O planie przekształcenia oddziału ginekologiczno-położniczego w covidowy poinformowała nas zaniepokojona Czytelniczka.
"Wszystkiego chcą dokonać "po cichu". Sama jestem w ciąży, planowałam rodzić w tym szpitalu. Ma on bardzo dobre opinie, zwłaszcza jeśli chodzi o ten konkretny oddział" – napisała do nas kobieta.
"Liczba porodów spadła"
W miniony wtorek starosta Janusz Hordejuk potwierdził, że planowane jest przekształcenie oddziału ginekologiczno-położniczego w covidowy. Wszystko przez drastycznie pogarszającą się sytuację epidemiczną w Polsce.
– Oddział ginekologiczno-położniczy to jedyne miejsce, gdzie można zabezpieczyć 15 łóżek tlenowych. Drugim miejscem mógłby być oddział rehabilitacji, ale tam jest tylko jeden dozownik tlenu – tłumaczył starosta.
Hordejuk dodał, że od początku roku na oddziale ginekologiczno-położniczym miało miejsce prawie 60 porodów, czyli niedużo, co również miało wpływ na plan przekształcenia oddziału (w całym 2020 roku na oddziale rodziło prawie 200 kobiet z powiatu parczewskiego, a przeważnie ponad połowa rodzących to kobiety z sąsiednich powiatów).
– Liczba porodów spadła, a zatem wykonanie kontraktu NFZ przez ginekologię nie jest rewelacyjne. W przypadku oddziału rehabilitacji czas oczekiwania na przyjęcie wynosi niekiedy półtora roku. Oddział ma pełne obłożenie – wyjaśniał.
Alternatywą mogłoby być też przekształcenie oddziału chirurgii w covidowy. – Cały czas jest tam kolejka pacjentów, oddział ma nadwykonania i dużo zadań – dodał starosta.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.