Przypomnijmy. Na początku tego roku przywrócona została 23-procentowa stawka VAT na paliwa, która w ubiegłym roku została obniżona do 8 proc. Takie działanie miało obniżyć ceny na stacjach, a tym samym pomóc w walce z bardzo wysoką inflacją, z jaką zmaga się Polska.
Wielu Polaków spodziewało się, że wraz z przywróceniem 23-procentowego VAT-u, od 1 stycznia wzrosną ceny paliw, ale tak się nie stało. Zdaniem wielu komentatorów, Orlen, czyli największy gracz na polskim rynku, w ostatnich miesiącach sztucznie zawyżał marżę, którą teraz obniżył. Senator Jacek Bury w niedawnym programie "Woronicza 17" na antenie TVP Info ocenił, że "ktoś okradał Polaków". – Ceny były wcześniej sztucznie zawyżane – skomentował.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki ocenił na początku stycznia, że "należy cieszyć się, że ceny paliwa nie wzrosły". – Prawdopodobnie zakontraktowano z odpowiednim wyprzedzeniem zakupy. Zapłata odbywa się po dzisiejszych cenach i kursach i to jest dobra okoliczność – w taki sposób szef rządu bronił prezesa Orlenu Daniela Obajtka.
Jak u nas?
Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na wybranych stacjach benzynowych w powiecie parczewskim. Przedsiębiorcy raczej niechętnie wypowiadają się na temat cen, ale są wyjątki.
– Generalnie nie ma wielkich zmian w stosunku do końcówki ubiegłego roku. Cena diesla kosztuje u nas 7,41 zł/l, to o 2 grosze więcej niż na koniec 2022 r. Cena litra benzyny 95-oktanowej to 6,49 zł, aczkolwiek LPG zdrożał odczuwalnie, jego cena wynosi teraz 3,09 zł, o ok. 20 gr więcej niż w grudniu – usłyszeliśmy półtora tygodnia temu od przedstawiciela stacji LOTOS w Jabłoniu.
Ceny różnią się jednak na poszczególnych stacjach. Jeden z naszych Czytelników relacjonował niedawno, że cena litra diesla na stacji paliw w Dębowej Kłodzie wynosiła 7,99 zł. – Nie pamiętam, ile kosztował tam litr pod koniec 2022 r., ale kiedy tankowałem auto w sylwestra na stacji w Przewłoce, to płaciłem 7,43 zł – wspomina mężczyzna, który na co dzień jest rolnikiem.
Z kolei przedsiębiorca spoza powiatu parczewskiego, który prowadzi stację paliw tłumaczy nam, że sporo zależy od tego, kiedy paliwo zostało zakontraktowane i kiedy przyszła dostawa. – Sytuacja jest dynamiczna, potrafi się zmienić z dnia na dzień i ciężko coś prognozować – przyznaje.
Spory wpływ na ceny, zwłaszcza diesla, może mieć rozszerzenie embarga na rosyjską ropę o produkty ropopochodne. Nastąpi to 5 lutego. – Dotyczy ropy transportowanej drogą morską, co stanowi blisko 90 proc. importu tego surowca z Rosji do Europy. Na razie rosyjską ropę będzie jeszcze można sprowadzać rurociągami, co ma pomóc krajom, które nie mają dostępu do morza i są przez to pozbawione realnych możliwości sprowadzania ropy z innych kierunków – tłumaczą dziennikarze businessinsider.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.