- Dym widoczny był z naszej jednostki oddalonej blisko 12 km w linii prostej. Po dojeździe na miejsce zastaliśmy rozwinięty pożar kompleksu leśnego - ściółki oraz drzew. Naszym zadaniem było ograniczenie rozprzestrzeniania się pożaru oraz przelewanie pogorzeliska wodą z linii gaśniczych. Kamera termowizyjna pomagała nam przy lokalizacji pozostałych zarzewi ognia. W działaniach brały udział także quady oraz dron z termowizją. Do garażu powróciliśmy po godz. 23 - relacjonują druhowie. Oprócz nich na miejscu pracowało kilkanaście zastępów straży pożarnej.
Ze względu na podmuchy wiatru oraz liczne ukryte zarzewia ognia teren działań był dozorowany przez całą noc. Spaleniu uległo 6,5 ha lasu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.