Obecnie jednostka liczy 56 członków, w tym cztery kobiety: najmłodszy druh ma 18 lat, a najstarszy - ponad 60. – 14 osób to aktywni członkowie, którzy mają aktualne badania lekarskie opłacane przez gminę oraz przeszli szkolenia prowadzone przez Państwową Straż Pożarną. Te osoby mogą uczestniczyć praktycznie w każdej akcji, reszta to członkowie wspierający. Przychodzą na walne zebrania, ale nie wyjeżdżają do akcji – mówi Grzegorz Stadnik, prezes OSP Uhnin, która niedawno obchodziła 65-lecie powstania.
Jednostka wyjeżdża do akcji około 20 razy w roku, choć nie jest włączona do tzw. Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. – Jesteśmy dysponowani przez dyżurnego, który jeśli uzna, że w danym momencie będziemy potrzebni, to wysyła informacje na telefony komórkowe osób uprawnionych do udziału w akcji. Nie przypominam sobie w ostatnich latach takiej sytuacji, żebyśmy nie wyjechali do akcji, co jest dla nas powodem do dumy, a nie jest to oczywiste. Nie jesteśmy przecież zawodowymi ratownikami – mówi Stadnik.
Druhowie interweniują zazwyczaj na terenie gminy Dębowa Kłoda, ale zdarzają się też interwencje w innych zakątkach powiatu. – Przeważnie gasimy pożary łąk czy torfu, choć w ubiegłym roku gasiliśmy pożar lasu.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.