Jarosław Armaciński, radny z Sosnowicy, pasjonat lokalnej historii przypomina, że w 1953 roku skończył się czas powojennej zawieruchy.
– W Sosnowicy otwarto nowy budynek szkoły, założono Gminną Bibliotekę Publiczną, a w pobliskiej Pieszowoli grupa sympatyków łowiectwa postanowiła założyć koło łowickie. Nazwano je "Sokół" i nadano numer 70. Z czasem siedzibę koła przeniesiono do Sosnowicy. Od samego początku myśliwi z dużą starannością dbają o zachowanie tradycji i zwyczajów łowieckich przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Pasja łowiecka i wartości oparte są na fundamentach chrześcijańskiej wiary i tradycji – mówi Armaciński.
Koło "Sokół", które obchodziło niedawno 70. urodziny, dzierżawi również tereny w sąsiedniej gminie Stary Brus (pow. włodawski). To właśnie w tamtejszym kościele parafialnym odprawiona została rocznicowa msza święta. Po Eucharystii poświęcono kapliczkę św. Huberta – patrona myśliwych.
Druga część uroczystości została zorganizowana w sali balowej. Kilku myśliwych otrzymało medale. Kapituła Odznaczeń Łowieckich postanowiła przyznać złoty medal za zasługi łowieckie: Stanisławowi Armacińskiemu, Edwardowi Romaszewskiemu i Ryszardowi Tokarzewskiemu.
Srebrne medale zasługi łowieckiej otrzymali: Jarosław Armaciński, Sławomir Grzywaczewski, Marek Kwiatkowski, Andrzej Stacharski i Andrzej Wołkowicz. Brązowy medal dostał Piotr Bielecki.
Oprócz tego Zarząd Okręgowy PZŁ w Białej Podlaskiej odznaczył honorowego członka KŁ "Sokół", stuletniego Jana Bekieszę, medalem zasłużonego dla łowiectwa bialsko-podlaskiego.
70-lecie "Sokoła" zbiegło się w czasie z 100. rocznicą powstania Polskiego Związku Łowieckiego, w którym zrzeszeni są wszyscy myśliwi.
W dziedzinie gospodarki łowieckiej i ochrony przyrody "Sokół" od lat współpracuje z Nadleśnictwem Parczew i Włodawa. Wspólnie ze szkołą i biblioteką organizuje spotkania edukacyjne z dziećmi i młodzieżą.
Komentarze (0)