Pan Mariusz (imię zmienione), mieszkaniec Parczewa chciał kupić używaną maskę do samochodu. Nie sprzedawał jej nikt w promieniu 100 kilometrów od Parczewa, dlatego szukał towaru na wysyłkę.
– Zobaczyłem zatem wpis na jednej z grup facebookowych, osoba sprzedająca była bardzo miła, wszystko się zgadzało, a negocjacje przebiegły sprawnie. Przelałem 150 złotych zaliczki. Potem sprzedający napisał, że nie wysyła towaru za pobraniem, nabrałem podejrzeń i poprosiłem o numer do osoby, która wcześniej kupiła u sprzedającego jakąś część. Dostałem numer, okazało się, że był to drugi numer oszusta – relacjonuje pan Mariusz, który szybko zdał sobie sprawę, że padł ofiarą przestępstwa.
Mężczyzna zdaje sobie sprawę, że kwota na którą został oszukany jest stosunkowo niewielka, ale chce ostrzec innych mieszkańców Parczewa oraz powiatu (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.