Chodzi o przegłosowaną przez miejskich radnych w październiku ubiegłego roku uchwałę wyznaczającą tzw. obszar rewitalizacji (występują na nim negatywne zjawiska gospodarcze, środowiskowe itp.).
– W uchwale wpisano prawo pierwokupu wszystkich nieruchomości z obszaru rewitalizacji na rzecz gminy. Tego zapisu nie było jednak w uchwale przedstawionej (mieszkańcom – dop. aut.) do konsultacji, a to istotna zmiana, która powinna być ponownie skonsultowana – ocenia w rozmowie z nami Łukasz Gołąb, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Parczewie.
Gołąb napisał w tej sprawie interpelację do burmistrza Pawła Kędrackiego. Zastanawiał się w niej, czy uchwała została podjęta w sposób prawidłowy, prosił też o "uzasadnienie celu, jaki ma realizować wprowadzenie zapisu pierwokupu na rzecz gminy".
"Wszystko zgodnie z prawem"
Zdaniem burmistrza Pawła Kędrackiego wszystko odbyło się zgodnie z prawem.
– Na etapie przygotowywania materiałów pod obrady Rady Miejskiej, skorzystaliśmy z dobrodziejstwa przepisu, który nie wymaga konsultacji społecznych. Stanowi, że rada może ustanowić na rzecz gminy prawo pierwokupu wszystkich nieruchomości położonych na obszarze rewitalizacji – tłumaczy burmistrz (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)