Przeprowadzona w 2019 roku rewitalizacja placu Wolności, która wiązała się z wycinką 60 drzew, odbija się mieszkańcom czkawką w upalne dni.
Łukasz Gołąb, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Parczewie, oprowadzał po mieście gości z zachodu Polski.
– Z przykrością stwierdzam, że rewitalizacja placu Wolności stała się powszechnie znaną, niechlubną wizytówką Parczewa. Zainteresowanie zrewitalizowanym placem przyćmiło nie tylko chęć poznania bogatej historii miasta, ale także fabryki musztardy – dzielił się spostrzeżeniami w interpelacji do burmistrza Pawła Kędrackiego.
Gołąb poprosił o "upowszechnienie zieleni na terenie miasta". Zasugerował zwiększenie liczby nasadzeń w ramach bieżącego utrzymania zieleni, jak również uwzględnienia "szerokich działań zazieleniania" w ramach Programu Rewitalizacji Gminy Parczew (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.