Skromne uroczystości miały miejsce pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego w Parczewie. Wiązanki pod monumentem złożyli Jerzy Szwaj, pochodzący z Parczewa przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego oraz Michał Bożym, zastępca burmistrza. Przedstawiciele parczewskiego samorządu zapalili też symboliczne znicze pod pomnikami na al. Jana Pawła II oraz w Lasach Parczewskich. W obchodach wzięli także udział przedstawiciele okręgu lubelskiego Związku Piłsudczyków.
Powstanie styczniowe było największym w XIX wieku zrywem niepodległościowym w znajdującej się pod zaborami Polsce. – 22 stycznia 1863 r. w Warszawie ukonstytuował się Rząd Narodowy, który wezwał "naród Polski, Litwy i Rusi" do walki przeciw carskiemu zaborcy. Nierówna walka z rosyjskim imperium trwała do jesieni 1864 r., a na Podlasiu, gdzie walczył powstańczy oddział ks. Stanisława Brzóski - do wiosny 1865 r. – podaje Instytut Pamięci Narodowej.
Historycy podkreślają, że "cena za marzenia o niepodległej Polsce była ogromna". – Po stłumieniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i wszechobecna rusyfikacja. Władze carskie skazały na śmierć ok. 700 powstańców, a 38 tys. osób zesłały w głąb Rosji – wyliczają przedstawiciele IPN. Upadek kolejnej po powstaniu listopadowym rebelii sprawił, że w Polsce coraz większą popularnością cieszyła się tzw. praca u podstaw, która była propagowana przez pozytywistów. Ich zdaniem należało porzucić romantyczne, powstańcze ideały i zająć się edukowaniem, zwłaszcza chłopów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.