reklama
reklama

Parczew: szokująca kartka przed wejściem do szpitala. W sieci burza

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: To nie z mojej z kartka

Parczew: szokująca kartka przed wejściem do szpitala. W sieci burza - Zdjęcie główne

Taka kartka widniała przed wejściem na parczewski SOR | foto To nie z mojej z kartka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskieZe względów epidemiologicznych i braku oddziału internistyczno-kardiologicznego nie wykonujemy kardiowersji elektrycznej do odwołania – taka kartka widniała przed wejściem na SOR parczewskiego szpitala. Sprawa emocjonowała środowisko medyczne w całej Polsce, kartka została zdjęta.
Reklama lokalna
reklama

Sprawa została poruszona na facebookowym fanpage`u "To nie z mojej karetki", który obserwuje ponad 120 tysięcy osób z całej Polski, głównie ze środowisk medycznych. Przed wejściem na SOR parczewskiego szpitala została wywieszona kartka z napisem: "Ze względów epidemiologicznych i braku oddziału internistyczno-kardiologicznego w chwili obecnej w oddziale SOR nie wykonujemy kardiowersji elektrycznej (zabieg mający przywrócić prawidłową pracę serca – aut.) do odwołania".

 

Zdjęcie kartki pojawiło się w sieci i zostało opatrzone komentarzem. Autor posta nie zostawia na osobie, która wywiesiła kartkę, suchej nitki. – Jak w prosty sposób stać się sławnym? Wystarczy zrobić głupotę i chwalić się tym publicznie. Czy jakieś inne zabiegi ratujące życie są wykonywane w tym "oddziale SOR"? Czy reanimuje się tam ludzi, czy "ze względów epidemiologicznych" tylko młodych? Albo tylko starych? Albo tylko blondynki? Chyba coś złego się tam zadziało. Komuś peron odjechał bez kontroli – czytamy we wpisie. (...)

 

Niektórzy studzili jednak emocje. – Przecież chodzi o planowe zabiegi. Pacjent do pilnej kardiowersji nie będzie w stanie przeczytać karteczki. To logiczne i nie ma co robić sensacji. Wiadomo, że zabiegi ratujące życie robi się zawsze – podkreśliła pani Barbara.

 

Z kolei Jarosław Ostrowski, który od połowy marca jest p.o. dyrektora parczewskiego szpitala, przyznaje, że taka kartka została wywieszona przed wejściem na SOR, choć osobiście jej nie widział. – Z informacji, które do mnie dotarły, wynika, że kartka pojawiła się dość dawno temu, kiedy oddział internistyczno-kardiologiczny był przekształcony w oddział covidowy i nie została w odpowiednim momencie zdjęta. Jej wywieszenie nie było uzgodnione z dyrekcją – mówi Ostrowski i zapewnia, że SOR funkcjonuje normalnie. Działa też oddział interny, choć ma problemy z obsadą lekarską.

 

 

Jakie są pierwsze wrażenia Ostrowskiego z pracy w parczewskim szpitalu? – Największą bolączką są problemy kadrowe (...)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama