O sprawie pisaliśmy już kilkukrotnie.
– Ulica Nadwalna to droga gminna, od dłuższego czasu ustawiony jest tm znak "strefa zamieszkania". Droga charakteryzuje się dużym ruchem pieszych, którzy mogą się poruszać całą szerokością jezdni. Nie wolno tam jechać z prędkością większą niż 20 km/h, nie wolno też zatrzymywać aut w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Zabronione jest parkowanie pojazdu na ulicy lub w pasie drogowym – pisaliśmy w styczniu.
Sąsiedzki konflikt
Pan Wojciech, jeden z naszych Czytelników, skarżył się, że wjeżdżając na swoją posesję, musi łamać zakaz zatrzymywania się.
– Na czas otworzenia bramy zatrzymuję auto, w tym czasie jeden z sąsiadów robi mi zdjęcie, wysyła je na policję i dostaję mandaty, których nie płacę. Sprawa trafia zatem do sądu. To absurdalna sytuacja, Parczew to chore miasto, mam tego dość – relacjonował nasz Czytelnik i przypomniał, że kiedyś w pobliżu mieścił się parking, ale działka została przeznaczona pod żłobek. Druga strona sporu twierdzi, że jedynie pilnuje porządku i dba o bezpieczeństwo.
W sierpniu Łukasz Gołąb, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Parczewie, napisał w tej sprawie interpelację do władz gminy.
– Proszę o zmianę organizacji ruchu na tym odcinku drogi gminnej lub wydzierżawienie i utwardzenie fragmentu pobocza wraz z określeniem możliwości parkowania. Stosowną informację należałoby przedstawić w Komendzie Powiatowej Policji w Parczewie – zasugerował radny (....).
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.