11 listopada 1918 roku, czyli w dniu odzyskania przez Polkę niepodległości, miały miejsce potyczki skautów i członków Polskiej Organizacji Wojskowej z Niemcami. Historia została opisana w książce "Z dziejów Parczewa" Apolinarego Nosalskiego. Na publikację powołuje się biblioteka działająca przy I Liceum Ogólnokształcące im. Mikołaja Kopernika w Parczewie.
Nad ranem miała miejsce zbiórka skautów w stodole należącej do jednego z mieszkańców. – Było ich 16, z czego ośmiu miało broń krótką. Wyszli rozbrajać Niemców, których główny posterunek mieścił się w szkole, gdzie obecnie mieści się sklep Biedronka. Gdy skauci podeszli, w budce przy drzwiach spał wartownik. Obudzono go i przystawiono mu do głowy rewolwer – czytamy w artykule.
Następnie skauci weszli na górę, gdzie znajdowały się stojaki z karabinami. W międzyczasie wpadli Niemcy ubrani w kalesony. Widząc wycelowane w ich kierunku rewolwery, podnieśli ręce do góry i się poddali. – Było ich 27. Zdobyto trzy lekkie karabiny maszynowe i 30 karabinów ręcznych. (...) Początkowo myślano, że wszyscy Niemcy znajdowali się w zdobytej szkole, ale ktoś dał znać, że sześciu jest jeszcze w kamienicy przy rynku – czytamy w tekście. (...0
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.