Ulica Nadwalna w Parczewie to droga gminna, od dłuższego czasu ustawiony jest tam znak "strefa zamieszkania". Droga charakteryzuje się dużym ruchem pieszych, którzy mogą się poruszać całą szerokością jezdni. Nie wolno tam jechać z prędkością większą niż 20 km/h, nie wolno też zatrzymywać aut w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Zabronione jest parkowanie pojazdu na ulicy lub w pasie drogowym.
"Chore miasto"
Kilka miesięcy temu jeden z naszych Czytelników skarżył się, że wjeżdżając na swoją posesję, musi łamać zakaz zatrzymywania się.– Na czas otworzenia bramy zatrzymuję auto, w tym czasie jeden z sąsiadów robi mi zdjęcie, wysyła je na policję i dostaję mandaty, których nie płacę. Sprawa trafia zatem do sądu, gdzie przegrywam. To absurdalna sytuacja, Parczew to chore miasto, mam tego dość – relacjonował nasz Czytelnik i przypomniał, że kiedyś w pobliżu mieścił się parking, ale działka została przeznaczona pod żłobek.
Grzegorz Kazanowski, kierownik referatu inwestycyjno-technicznego Urzędu Miejskiego w Parczewie, tłumaczy, że "oznakowanie na Nadwalnej zostało wprowadzone zgodnie z organizacją ruchu, która została wykonana przez eksperta od bezpieczeństwa ruchu na zlecenie Starostwa Powiatowego".
Urzędnicy wiedzą o problemie, ale zmiany organizacji ruchu raczej nie będzie. Starosta Janusz Hordejuk przyznaje, że "kwestia organizacji ruchu na ulicy Nadwalnej to od dawna temat sporów między mieszkańcami". – Wielokrotnie podejmowane były próby rozmów z każdą ze stron, ale propozycje zmiany organizacji ruchu kończyły się czyimś sprzeciwem – zauważył starosta.
Chodzi o bezpieczeństwo
Starosta wyjaśnia, że znak "strefa zamieszkania" został wprowadzony ze względu na ścisłą zabudowę ul. Nadwalnej, która "zwęża się ku końcowi" i jest ślepą ulicą. – Parkowanie pojazdów na tak wąskiej ulicy mogłoby uniemożliwić przejazd służb ratunkowych. Zapewnienie bezpiecznego i efektywnego przemieszczania się nie jest możliwe bez wprowadzenia oznakowania, musi być ono optymalne dla wszystkich mieszkańców, nie dla poszczególnych jednostek – podkreślił.
Hordejuk przypomniał, że powołana przez Starostwo komisja zajmująca się zarządzaniem ruchem na drogach, wiele razy starała się znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące mieszkańców. Każda z koncepcji budziła jednak niezadowolenie (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.