Do zdarzenia doszło pod koniec września. Nieznany sprawca włamał się do miejskiego szaletu przy ulicy Nowej w Parczewie. Zniszczył i wyłamał wkładkę na monety, a następnie zabrał znajdujące się w środku ... 10 złotych. Straty oszacowano jednak na 1300 złotych. Prezes Zakładu Usług Komunalnych zgłosił sprawę na policję.
Nad sprawą pracowali funkcjonariusze operacyjni parczewskiej komendy. Zabezpieczyli znajdujący się wewnątrz budynku monitoring. – Po zebraniu odpowiedniej ilości dowodów, ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o włamanie. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec Parczewa – informuje starszy sierżant Ewelina Semeniuk, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
W czwartek chłopak został zatrzymany. Policjanci postawili mu zarzut kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia. – 18-latek złożył wyjaśnienia i przyznał się do winy. Swoje zachowanie uzasadniał działaniem pod wpływem chwilowego impulsu. Sprawca wspólnie ze znajomymi pił alkohol w rejonie szaletów miejskich. Jak tłumaczył, zmuszeni byli wejść do środka za potrzebą. Jednak jak twierdził, w pewnym momencie "coś go podkusiło, żeby rozebrać zamek w drzwiach, by sprawdzić co jest w środku" – relacjonuje Semeniuk. Chłopak stanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.
TUTAJ znajdziesz więcej informacji kryminalnych z powiatu parczewskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.