Wracamy do sprawy, bo niedawno minął od niej rok. Przez zniszczenie skrzynki placówka została pozbawiona prądu, a wandal swoim zachowaniem naraził "pośredniak" na utratę danych w serwerach oraz przerwanie ciągłości pracy. Straty zostały oszacowane na ponad tysiąc złotych.
Kierownictwo PUP zgłosiło sprawę na policję. – Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring. Ustalili dane osoby podejrzanej o dewastację i uszkodzenie mienia – relacjonowała sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Zdaniem funkcjonariuszy wandalem był 25-letni obecnie Michał B. z gm. Siemień. – Usłyszał zarzuty i przyznał się do popełnienia tego czynu. Swoje zachowanie tłumaczył dobrym humorem po spożytym alkoholu. Ponadto oświadczył, że chciał się popisać przed kolegami, a z nudów pojawił się pomysł, żeby "zainteresować się skrzynką elektryczną" przy wejściu do urzędu – dodała Semeniuk.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Parczewie. Śledczy ustalili, że kilka dni wcześniej przed PUP doszło do podobnego zdarzenia, wówczas inny z mężczyzn – Oskar P. – miał wyrwać poręcz schodów i uszkodzić płytki, a straty wyniosły ponad 4 tysiące złotych.
Prokuratura Rejonowa w Parczewie oskarżyła mężczyzn o zniszczenie mienia. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wydał wyrok w tzw. trybie nakazowym, bo uznał, że wina mężczyzn nie budzi wątpliwości. – Oskar P. został skazany na 1800 złotych grzywny (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.