Największe emocje budzi w przypadku pow. parczewskiego Program Inwestycji Strategicznych, czyli fundusz wprowadzony niedawno przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Ma być formą rekompensaty za relatywnie mniejsze wpływy do samorządowych budżetów z tytułu wprowadzonych na początku tego roku zmian podatkowych (chodzi głównie o podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, przez co części społeczeństwa zostanie w portfelu więcej pieniędzy, ale mniej środków "wróci" do budżetów samorządowych). W ramach pierwszego konkursu samorządy mogły się ubiegać o bezzwrotne wsparcie inwestycji, a jego wysokość zależy od tzw. obszaru priorytetowego.
Pod koniec października poznaliśmy wyniki naboru. Pieniędzy nie dostał samorząd powiatu parczewskiego, który składał dwa wnioski. – Jesteśmy jedynym powiatem w województwie lubelskim, który nie dostał środków, a w skali całego kraju (wliczając m.in. gminy – aut.) jednym z 22 samorządów pozbawionych pieniędzy. Najbardziej boli mnie fakt, że ucierpią na tym głównie mieszkańcy – mówił wówczas starosta Janusz Hordejuk.
W ostatnim czasie powiat parczewski nie dostał też pieniędzy w ramach drugiego i trzeciego naboru z Funduszu Inwestycji Lokalnych, a także z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Riad Haidar, poseł Koalicji Obywatelskiej, a na co dzień lekarz z parczewskiego szpitala, postanowił w tej sprawie zainterweniować. – Powiat parczewski został pominięty w przyznaniu pieniędzy w ramach czterech naborów, kiedy powiaty ościenne - radzyński i lubartowski - otrzymały odpowiednio: 34,1 mln zł oraz 14,7 mln zł. Taki stan rzeczy spotyka się z niezrozumieniem i oburzeniem mieszkańców, ponieważ jest jawnie sprzeczny z głoszoną polityką rządu (nawiązującą do zrównoważonego rozwoju i wyrównywania szans – aut.) – zauważył Haidar, który napisał w tej sprawie interpelację do premiera Mateusza Morawieckiego.
Pod dokumentem podpisali się politycy z pierwszych stron gazet, m.in.: Katarzyna Lubnauer, Aleksandra Gajewska, Cezary Tomczyk, Barbara Nowacka, Iwona Hartwich czy Katarzyna Piekarska. W sprawie pominięcia powiatu parczewskiego interweniowała też Marta Wcisło, posłanka KO z Lublina, a w przeszłości lubelska radna. – Na podstawie których kryteriów powiaty radzyński i lubartowski otrzymały pieniądze z powyższych funduszy, a powiat parczewski został pominięty? – dopytywali posłowie w interpelacji.
Do pisma w imieniu premiera odniósł się już Jarosław Wenderlich, podsekretarz stanu w Kancelarii Premiera. – Złożenie wniosku spełniającego wymagania formalne nie jest równoznaczne z uzyskaniem dofinansowania. Ocena złożonych wniosków należy do zadań komisji powołanych na podstawie przepisów zawartych w uchwałach, ustanawiających oba fundusze – w dość wymijający sposób odpowiedział urzędnik (....)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.