Służby ratunkowe ruszyły do akcji w połowie kwietnia. Był późny wieczór.
- Działania polegały na podaniu jednego prądu wody w natarciu oraz zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Nie było osób poszkodowanych - relacjonują druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Milanowie, którzy pracowali na miejscu.
Oprócz nich interweniował zastęp Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Parczewie oraz OSP Czeberaki.
Działania trwały półtorej godziny, a dla druhów z Milanowa była to 16. interwencja w tym roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.