Dramat rozegrał się w październiku ubiegłego roku na drodze powiatowej między Przewłoką a Dębową Kłodą. Marta S., 43-latka z Dębowej Kłody, wiozła do szkoły swoje dzieci: 19-letnią obecnie córkę oraz 18-letniego syna. – Wyjeżdżając z zakrętu, straciła panowanie nad pojazdem. Następnie zjechała na przeciwległy pas ruchu, wjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w drzewo – relacjonowała starszy sierżant Ewelina Semeniuk z KPP w Parczewie.
Strażacy musieli rozcinać karoserię, aby uwolnić zakleszczonych w pojeździe poszkodowanych. Dwoje nastoletnich dzieci 43-latki doznało poważnych obrażeń, m.in. porażenia nóg.
Śledztwo ws. wypadku prowadziła parczewska prokuratura. Kierująca usłyszała zarzuty spowodowania wypadku, w wyniku którego jej dzieci doznały ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Niebawem kobieta stanie przed sądem. – Skierowaliśmy przeciwko niej akt oskarżenia – mówi Adam Hunek, szef parczewskiej prokuratury.
Śledczy oskarżyli kierującą o to, że (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.