reklama
reklama

Powiat parczewski. Kandydat na wójta złamał ustawę? "Działałem dla dobra ludzi"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Urząd Gminy Sosnowica

Powiat parczewski. Kandydat na wójta złamał ustawę? "Działałem dla dobra ludzi" - Zdjęcie główne

foto Urząd Gminy Sosnowica

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskieZdaniem przewodniczącego Rady Gminy, kandydat na wójta gminy Sosnowica złamał zapis ustawy o samorządzie gminnym, ale rajcy nie będą zajmować się tematem. Chodzi o Mariusza Hołowieńca. – Moim celem było zapewnienie mieszkańcom gminy Sosnowica bezpieczeństwa i sprawnie działającej jednostki, a nie chęć zysku – zapewnia Hołowieniec.
reklama

W nadchodzących wyborach na wójta gminy Sosnowica urzędujący wójt Sławomir Czubacki zmierzy się z 49-letnim radnym Mariuszem Hołowieńcem (na co dzień jest przedsiębiorcą). 

Zdaniem Jacka Mitruka, przewodniczącego Rady Gminy, Hołowieniec złamał w trakcie tej kadencji jeden z artykułów ustawy o samorządzie gminnym.

Chodzi o przepis, który stanowi, że "z radnym nie może być nawiązywany stosunek pracy w urzędzie gminy, w której radny uzyskał mandat" oraz o przepis, który stanowi, że "osoba wybrana na radnego nie może wykonywać pracy w ramach stosunku pracy w urzędzie gminy, w której uzyskała mandat". 

reklama

Wójt Sławomir Czubacki poinformował "Wspólnotę", że Hołowieniec od 8 stycznia 2020 roku do 31 sierpnia 2020 r. miał podpisaną z Urzędem Gminy Sosnowica umowę zlecenie na samodzielne i bez nadzoru ze strony zleceniodawcy wykonywanie przez zleceniobiorcę zadań kierowcy – konserwatora sprzętu pożarniczego Ochotniczej Straży Pożarnej w Lejnie.

– Czynności polegały na obsłudze i konserwacji samochodu pożarniczego oraz pozostałego sprzętu pożarniczego Ochotniczej Straży Pożarnej w Lejnie. Za wykonywane czynności zleceniobiorca otrzymywał wynagrodzenie 80 zł brutto miesięcznie (łącznie za całość umowy w okresie od stycznia do sierpnia – 640,00 zł brutto). Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron 31 sierpnia 2020 r. – wylicza wójt i dodaje, że sprawa nie była zgłaszana do wojewody, który sprawuje nadzór nad działalnością samorządów.

reklama

Sprawa była omawiana w trakcie jednej z sesji Rady Gminy. O umowę radnego Hołowieńca z Urzędem Gminy pytał radny Robert Grzywaczewski.

Przewodniczący Mitruk dodaje, że Rada Gminy nie będzie się zajmować tematem.

– Nie wpłynęło do nas pismo w tej sprawie, nikt nie doniósł do wojewody na radnego, sam też nie mam zamiaru tego robić – tłumaczy. 

Wspomina, że umowę Hołowieńca z gminą polecił rozwiązać prawnik zatrudniony w Urzędzie Gminy Sosnowica, który stwierdził, że przed podpisaniem umowy ani żaden z pracowników, ani sam radny Hołowieniec nie prosili go o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

Mariusz Hołowieniec odpowiada

–  Z całą stanowczością pragnę podkreślić, że moim celem było zapewnienie mieszkańcom gminy Sosnowica bezpieczeństwa i sprawnie działającej jednostki, a nie chęć zysku. Działałem zatem w zaufaniu do kompetencji i wiedzy osób uprawnionych do tworzenia dokumentów prawnych, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zaznaczam, że nie byłem świadomy przeszkód formalnych i prawnych związanych z przedmiotową umową – mówi kandydat.

reklama

Hołowieniec dodaje, że jego działania podyktowane były jedynie dobrem gminy. 

– Zwracam uwagę, że po rozwiązaniu umowy, która nastąpiła za porozumieniem stron, do chwili obecnej nikt nie podjął się pracy kierowcy OSP – zauważył.

Zdaniem kandydata poruszenie sprawy na forum publicznym ma za zadanie zdyskredytowanie go w oczach potencjalnych wyborców. 

– Zgodnie z podanymi danymi faktycznie "zarobiłem" 640 zł brutto przez cały okres obowiązywania umowy, które w całości zostało przekazane na cel charytatywny, wspierając Ośrodek Pomocy Społecznej w Sosnowicy – zapewnia.

Sam zainteresowany nie kwestionuje, że zawarł umowę zlecenie, która obowiązywała od 8 stycznia 2020 roku do 31 sierpnia 2020 roku, a więc przeszło 3 lata wstecz, zanim informacja ta pojawiła się w mediach. 

– Warto zwrócić uwagę, że przez ten czas, aż do chwili kampanii wyborczej nikt nie podnosił tej sprawy i nie zgłaszał żadnych pretensji wobec kandydata w tym zakresie. Nie jest to ani przypadek, ani zbieg okoliczności, gdyż podane informacje wydają się celową próbą zdyskredytowania go w oczach mieszkańców gminy – uważają przedstawiciele komitetu wyborczego Hołowieńca.

Przypominają również, że jednym z zadań własnych gminy, jest zapewnienie ochrony przeciwpożarowej.

Hołowieniec dodaje też, że "osoby wypowiadające się w treści artykułu (o sprawie pisaliśmy już kilka dni temu – dop. aut.), jak chociażby przewodniczący Rady Gminy, zarzucające nieprawidłowości, same przekroczyły zapisy ustawy, czego skutkiem było wygaszenie przez wojewodę mandatu samorządowego". 

– Osoba ta świadczyła usługi na rzecz jednostek organizacyjnych gminy, a sprawa trafiła do sądu, gdzie czeka na rozpoznanie – przypomina kandydat.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama