Wszystko rozegrało się w styczniu w Plebanii Woli (gm. Dębowa Kłoda). – Dostaliśmy zgłoszenie o młodym kocie, który wszedł na drzewo i nie mógł z niego zejść, rzekomo zwierzę przebywało na drzewie już od kilku dni. Na miejsce zostali wezwani ochotnicy, ale 10-metrowa drabina, jaką dysponowali, okazała się za krótka, dlatego wezwany został podnośnik (Państwowej Straży Pożarnej – aut.). Kota udało się bezpiecznie sprowadzić na ziemię – relacjonuje starszy kapitan Krzysztof Fila z KP PSP Parczew.
Zwierzę nie odniosło obrażeń, było jedynie przestraszone.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.