reklama
reklama

Powiat parczewski. Najciekawsze sygnały Czytelników "Wspólnoty"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Grzegorz Rekiel

Powiat parczewski. Najciekawsze sygnały Czytelników "Wspólnoty" - Zdjęcie główne

foto Grzegorz Rekiel

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskieZa małe mieszkanie socjalne dla matki trójki dzieci czy spostrzeżenia ws. zalewania pól należących do rolników z gminy Podedwórze – m.in. takimi sprawami żyli w ostatnim czasie nasi Czytelnicy.
Reklama lokalna
reklama

Za małe mieszkanie dla matki z dziećmi

Nasza Czytelniczka relacjonuje, że jej wnuczka mająca troje dzieci, w tym dwoje niepełnosprawnych, dostała od jednej z gmin mieszkanie socjalne, ale jest ono zbyt małe. 

– Miała dostać mieszkanie dwupokojowe, a dostała jednopokojowe – twierdzi kobieta.

Co z zalewaniem pól w gminie Podedwórze?

Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o problemie zalewania pól należących do rolników z gminy Podedwórze. Po naszym tekście do redakcji "Wspólnoty" zadzwonił Czytelnik, który podzielił się spostrzeżeniami. 

– Te tereny były zalewane od wieków, bo są nisko położone. Rolnicy wyorali wszystkie możliwe kawałki ziemi, te pola były kiedyś łąkami. Wszyscy "podeszli" do samej Żylawy, bo gospodarka rolna jest w ostatnich latach bardziej intensywna. Tereny zostały osuszone, woda jest spuszczana na potęgę, dlatego ludzie mieszkający we wsiach położonych wzdłuż Żylawy nie mają wody – dzieli się spostrzeżeniami mężczyzna, który twierdzi, że rolnicy mierzą się teraz z problemem, który sami stworzyli.

Nasz Czytelnik dodaje, że sprawa rzutuje też na mieszkańców pobliskiej gminy Jabłoń

– Normalne dobowe zużycie wody to 300 metrów sześciennych, a w trakcie suchych dni wzrastało do ponad tysiąca. Nagminne spuszczanie wody w gminie Podedwórze wysusza połowę gminy Jabłoń – uważa nasz Czytelnik i dodaje, że wodę trzeba szanować, a nie spuszczać.

Czytelnik skarży się na bałagan

Nasz Czytelnik skarży się na nieporządek przy baraku na ul. Piwonii w Parczewie

– Przy chodniku leży często kupa gałęzi, trzeba coś z tym zrobić – ocenił.

Niesprawiedliwa krytyka?

Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o awanturze nad zalewem w Parczewie. Główny Sąd Koleżeński PZW umorzył sprawę mieszkańca gminy Podedwórze, który miał się nie poddać kontroli Społecznej Straży Rybackiej. Po tekście zadzwonił do nas przedstawiciel SSR. 

– Jesteśmy oczerniani z każdej strony, wędkarze wieszają na nas psy, a tak być nie powinno – żalił się mężczyzna. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama