Program Inwestycji Strategicznych to fundusz wprowadzony niedawno przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Ma być formą rekompensaty za relatywnie mniejsze wpływy do samorządowych budżetów z tytułu planowanych zmian podatkowych (chodzi głównie o planowane podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, przez co sporej części społeczeństwa "zostałoby w portfelu więcej pieniędzy", ale mniej środków "wróciłoby" do budżetów samorządowych)
W ramach pierwszego konkursu samorządy mogły się ubiegać o bezzwrotne wsparcie inwestycji, a jego wysokość zależy od tzw. obszaru priorytetowego. Pod koniec października poznaliśmy wyniki naboru. Pieniędzy nie dostał samorząd powiatu parczewskiego, który składał dwa wnioski. W ramach większego urzędnicy ubiegali się o dofinansowanie siedmiu zadań drogowych. Chodzi o przebudowę: al. Zwycięstwa w Parczewie, drogi łączącej Uhnin z Białką (gm. Dębowa Kłoda), drogi powiatowej nr 1604 L wraz z mostem w Jasionce (gm. Parczew); drogi powiatowej nr 1610 L od torów kolejowych do miejscowości Gródek Szlachecki (gm. Siemień); trasy Czeberaki – Kostry (gm. Milanów); drogi Orzechów Stary – Zienki (gm. Sosnowica) czy trasy Piechy – Antopol – Hołowno (gm. Podedwórze). Łączna długość odcinków to ponad 25,5 km, a wartość zadania została oszacowana na ponad 80 mln złotych.
W ramach drugiego wniosku urzędnicy ubiegali się o pieniądze na przebudowę: al. Jana Pawła II w Parczewie na odcinku od ronda przy ul. Wojska Polskiego do ronda przy ul. Polnej, ul. Kościelnej w Milanowie, jezdni łączącej Jabłoń z Gęsią czy drogi powiatowej w Gródku Szlacheckim. Łączna długość przewidzianych do przebudowy odcinków to ponad 8 km, a szacunkowa wartość zadania – około 30 mln złotych.
Janusz Hordejuk, starosta parczewski, jest bardzo rozczarowany nieprzyznaniem pieniędzy. – Jesteśmy jedynym powiatem w województwie lubelskim, który nie dostał środków, a w skali całego kraju (wliczając m.in. gminy – aut.) jednym z 22 samorządów pozbawionych pieniędzy. Najbardziej boli mnie fakt, że ucierpią na tym głównie mieszkańcy. Nie wiem, w czym zawinili, że po raz czwarty zostaliśmy pozbawieni pieniędzy (starosta nawiązuje m.in. do naborów z Funduszu Inwestycji Lokalnych). Jak jesteśmy pomijani w kolejnych konkursach, to rosną nasze potrzeby w stosunku do innych powiatów, a są duże – ubolewa Hordejuk, który przyznaje, że jest zaskoczony wynikiem naboru.– Mówiło się, że teraz na pewno dostaniemy pieniądze. Wystosuję zatem pismo do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji, bo tylko to nam pozostaje. Nie ma bowiem odwołania od decyzji, a środki są przyznawane wedle uznania rządzących. Będziemy jednak składać kolejne wnioski, licząc na to, że w końcu zostaniemy dostrzeżeni – zapowiada starosta.
Może parczewskie starostwo chciało za dużo pieniędzy? – Powiat kwidzyński dostał 35 milionów i jakoś nie była to nadmierna kwota – ocenił Hordejuk i zaznaczył, że cieszy się z faktu, że pieniądze dostały wszystkie gminy z powiatu parczewskiego.
Najhojniej obdarowana została gmina Jabłoń, która dostała w sumie ponad 10 milionów złotych. Uwzględnione zostały wszystkie trzy wnioski tej gminy. Największy dotyczył "przebudowy i budowy dróg o łącznej długości 4 km". W planie jest m.in. przebudowa drogi powiatowej w Dawidach (wspólnie ze Starostwem Powiatowym).
W ramach tego samego zadania w tej samej miejscowości ma zostać zbudowany "ciąg dróg" o łącznej długości 0,9 km. W planie jest też budowa dwóch jezdni w Kolanie, budowa drogi w Wantopolu czy przebudowa drogi w Paszenkach. W większości są to obecnie drogi nieutwardzone, choć np. w Paszenkach, w miejsce zniszczonego asfaltu, zostanie wyłożona nakładka.
W ramach drugiego władze gminy zabiegały o pieniądze na: remont trybuny, budowę parkingu i "budowę budynku sezonowego zaplecza boiska" na stadionie gminnym; a także termomodernizację sali gimnastycznej oraz budowę tzw. pump-trucka przy Szkole Podstawowej w Jabłoniu. W planie jest także rozbudowa na potrzeby świetlicy wiejskiej budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Łubnie.
Trzeci wniosek obejmował montaż odnawialnych energii. W planie jest zainstalowanie pomp ciepła oraz instalacji fotowoltaicznych na obiektach użyteczności publicznej. Zadanie ma objąć wykonanie dokumentacji oraz montaż 7 gruntowych pomp ciepła i 15 instalacji fotowoltaicznych, które zostaną zamontowane na pięciu gminnych szkołach podstawowych, żłobku, świetlicach wiejskich, remizach i innych budynkach.
Z wyniku naboru zadowolony jest Dariusz Łobejko, wójt gminy Jabłoń. – Oczekiwania są spełnione w stu procentach, jesteśmy tym pozytywnie zaskoczeni. Wszystkie inwestycje są od dawna wyczekiwane przez mieszkańców. Dziękujemy posłowi Marcinowi Duszkowi (Prawo i Sprawiedliwość – aut.) za merytoryczne wsparcie – przyznaje wójt i dodaje, że gmina będzie chciała jak najszybciej ogłosić przetargi.
Łobejko ocenił, że kwota ponad 10 mln złotych to ogromny bonus, który na pewno "zrekompensuje" ewentualne ubytki w dochodach (otrzymane pieniądze można przeznaczyć tylko na wspomniane projekty, ale dzięki temu mniej na inwestycje gmina wyda z własnego budżetu). Ubytki w dochodach nie są zresztą wcale takie pewne. – Są szacunki ministerialne, które wskazują, że nasze dochody podatkowe w 2022 roku będą zbliżone do poziomu tegorocznych, choć rosną oczywiście np. koszty materiałów budowlanych czy wynagrodzeń pracowników, ale nie w takim stopniu – ocenił.
Dwa wnioski składała w ramach naboru gmina Parczew. Większy dotyczył "modernizacji Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji". Projekt obejmował budowę hali sportowo-widowiskowej, wykonanie oświetlenia istniejącego boiska głównego do piłki nożnej, wykonanie systemu nawodnienia boiska głównego i dwóch boisk bocznych do futbolu, wykonanie nowej trybuny wraz z dachem przy boisku głównym oraz przebudowę sceny z zapleczem. Szacunkowa wartość inwestycji to ok. 30 mln złotych. Wniosek nie został uwzględniony. Drugi dotyczył przebudowy dróg oraz budowy sieci wodno-kanalizacyjnej na ul. Przemysłowej, Kolejowej i Poprzecznej w Parczewie. Wniosek został uwzględniony, gmina dostanie 8 mln zł. – Jesteśmy zadowoleni. Trwają prace nad dokumentacją, przetarg zostanie ogłoszony najpóźniej w połowie przyszłego roku, a co za tym idzie, również prace rozpoczną się w przyszłym roku – zapowiada burmistrz. Czy kwota 8 mln zł zrekompensuje ewentualne ubytki dochodów? – Stanowi niewątpliwe wsparcie finansów samorządowych – nieco enigmatycznie odpowiada Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa.
Zapowiada też, że gmina analizuje możliwość kolejnego aplikowania o dofinansowanie na budowę hali. – Nie wykluczam podziału pierwotnego wniosku – mówi P. Kędracki
Z naboru zadowolony jest Paweł Krępski, wójt gm. Milanów (...).
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".