Jerzy Krępski przeszedł na emeryturę po prawie 18 latach pracy na stanowisku sekretarza. – Wiek emerytalny osiągnąłem niemal 2 lata temu, stworzyły się dogodne warunki do przejścia na emeryturę, chodzi np. o przelicznik kapitału, więc podjąłem taką decyzję – tłumaczy w rozmowie z nami Krępski, który przed pracą w UG Dębowa Kłoda pracował m.in. w Starostwie Powiatowym w Parczewie.
Krępski mówi, że trudno wskazać mu najbardziej charakterystyczne wydarzenie związane z pracą w gminie. – Była ona dość stabilna, nie było nie było większych zawirowań. Do 2015 roku, oprócz tego, że byłem sekretarzem, zajmowałem się wnioskami do projektów unijnych. Potem, kiedy wójtem został Radosław Kozak, przestałem się zajmować wnioskami, została zatrudniona do tego konkretna osoba, zajmowałem się w większym stopniu oświatą – wspomina sekretarz.
Na emeryturze Krępski nie planuje większych przedsięwzięć, zamierza się w większym stopniu zająć rodziną, przede wszystkim poświęcić więcej czasu wnuczce. – Nadal będę prowadził niewielkie gospodarstwo rolne, ale to dodatkowa działalność – wyjaśnia sekretarz, któremu urządzono uroczyste pożegnanie.
"Współpracownicy z łezką w oku pożegnali swojego sekretarza i kolegę, wraz z nimi płakała przyroda, wylewając za oknem duże ilości kropel deszczu. Pracownicy pożegnali Pana Sekretarza piosenką Haliny Kunickiej To były piękne dni" – relacjonuje na Facebooku Grażyna Lamczyk, wójt gminy Dębowa Kłoda (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.