Do oszustwa doszło wczoraj - 4 sierpnia. Z relacji mieszkanki powiatu parczewskiego wynika, że na firmowy telefon stacjonarny zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Poinformował ją, że mundurowi rozpracowują grupę przestępczą zajmującą się oszustwami na wnuczka. Kilka osób zostało już zatrzymanych, a przy nich znaleziony został skan dokumentu na jej nazwisko. Może to sugerować, że przestępcy będą chcieli z jej konta dokonać kradzieży pieniędzy.
„Policjant” przekonywał rozmówczynię, że w celu zweryfikowania tych informacji, będzie musiała ściśle z nim współpracować. W celu uniemożliwienia kradzieży gotówki z jej konta, kobieta ma mu podać kody autoryzacyjne przelewów, które jak zapewniał, miały nie zostać zrealizowane.
WIĘCEJ TUTAJ.
W trakcie dalszej rozmowy kobieta dwukrotnie otrzymała informację o przygotowywanym przelewie. Następnie przychodzące na jej telefon kody podawała „policjantowi”. Łącznie właścicielka konta autoryzowała przelewy na kwotę ponad 150 tysięcy złotych.
Kiedy po kilkudziesięciu minutach weszła na swoje konto, okazało się, że pieniądze zniknęły. Skontaktowała się z bankiem w celu zablokowania konta. O oszustwie powiadomiła policję.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.