Zawodnicy startowali w zespołach, po dwóch na łódce lub pontonie. Zaczęli od jeziora Czarnego Sosnowickiego. Na starcie stanęło 27 ekip, czyli 54 zawodników. Połów ryb trwał pięć godzin. Wędkarze mogli zająć dowolne stanowisko w obrębie jeziora Czarnego. Punktowane były szczupaki, okonie, sandacze, sumy, bolenie, klenie i jazie.
Nad prawidłowym przebiegiem zawodów czuwały ekipy sędziowskie, które dokonywały pomiaru ryb, następnie wszystkie okazy trafiały do wody. W rolę sędziów zawodów wcielili się: Radosław Turowski i Jan Najs z Koła PZW Parczew – Miasto. Złowiono łącznie 11 punktowych ryb, lecz także dużą ilość szczupaków (w języku wędkarskim tzw. "skrótów"), które nie mieściły się w dozwolonym wymiarze zawodów. Najdłuższą rybą zawodów był sum – 96 cm. Najdłuższy szczupak zawodów mierzył 72 cm., a okoń przeszło 40 cm. Co ciekawe, większość szczupaków złowiono w godzinach 13 – 14, czyli przy najwyższej temperaturze, a dzień był piękny, bezchmurny. Po zakończonej turze wędkarze przemieścili się do Białki na zasłużoną obiadokolację, biesiadę i wypoczynek.
Kolejnego dnia łowili już na jeziorze Bialskim k. Białki. Tym razem w godzinach porannych od 6 do 11. - Białka to jezioro turystyczne, mniej wędkarskie i było to widać, zwłaszcza przy iście plażowej pogodzie. Drapieżniki niezbyt chciały współpracować i efekt był taki, że zawodnicy złowili 3 okonie - relacjonują organizatorzy.
Zawody uświetniła swoją obecnością Grażyna Lamczyk, wójt gminy Dębowa Kłoda, która w kilku ciepłych słowach podziękowała wędkarzom za udział w zawodach i życzyła dalszych sukcesów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.