reklama
reklama

Powiat parczewski: wręczył policjantom tysiąc złotych i myślał, że go wypuszczą. Surowy wyrok

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Policja

Powiat parczewski: wręczył policjantom tysiąc złotych i myślał, że go wypuszczą. Surowy wyrok - Zdjęcie główne

Zabezpieczone banknoty | foto Policja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskie Rok i dwa miesiące bezwzględnego więzienia – to kara dla 43-latka, który jak uznał radzyński sąd, wręczył policjantom tysiąc złotych łapówki i znęcał się nad swoją partnerką (poniżał ją, ośmieszał i szarpał). Mężczyzna myślał, że "prezent" sprawi, że ... mundurowi wypuszczą go do domu.
reklama

Wszystko rozegrało się w styczniu tego roku. – Wpłynęło do nas zgłoszenie, że po jednej z miejscowości na terenie powiatu parczewskiego porusza się Peugeot, którego kierowca jest pijany. Skierowani na miejsce funkcjonariusze drogówki potwierdzili, że 43-letni mieszkaniec gminy Łomazy (pow. bialski) mógł kierować pojazdem pod wpływem alkoholu – relacjonowała sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

 

Mirosław M., kierowca auta, został zatrzymany na terenie jednej z posesji w gm. Podedwórze. Funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu. – Jakby tego było mało, podczas doprowadzenia na komendę, 43-latek wręczył policjantom tysiąc złotych łapówki w zamian za odstąpienie od dalszych czynności służbowych i odwiezienie go do domu. Mundurowi zabezpieczyli banknoty i powiedzieli mężczyźnie, że popełnił przestępstwo przekupstwa – informowała oficer prasowy KPP.

 

Policjanci zbadali mężczyznę alkomatem. – Okazało się, że miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. Kierowca został osadzony w policyjnym areszcie, a następnie usłyszał zarzuty – dodała funkcjonariuszka.

 

Mirosław M. spędził na "dołku" nieco ponad dobę i został wypuszczony na wolność. Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie do Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim. Śledczy zarzucili 43-latkowi, że wręczył parczewskim policjantom tysiąc złotych łapówki w zamian "odstąpienie od zatrzymania i innych czynności służbowych związanych z popełnionym przez niego przestępstwem kierowania po pijanemu". Zdaniem prokuratury mężczyzna próbował w ten sposób skłonić policjantów do złamania prawa.

 

Mirosław M. miał też znęcać się nad swoją partnerką. Zdaniem śledczych po pijanemu wszczynał awantury domowe, podczas których obrażał kobietę wulgarnymi słowami, poniżał ją, krytykował, ośmieszał, wyganiał z domu czy groził zabójstwem. Miał też naruszać nietykalność cielesną partnerki, popychając ją, szarpiąc za ubranie oraz rzucając w nią przedmiotami.

 

Niedawno wyrok w tej sprawie wydał Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim. – Mirosław M. został uznany za winnego (...)

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej". 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama