reklama
reklama

Powiat parczewski: wybuch i pożar w tirze. "Kierowcę aż odrzuciło"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Policja Parczew

Powiat parczewski: wybuch i pożar w tirze. "Kierowcę aż odrzuciło" - Zdjęcie główne

foto Policja Parczew

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskie Pożar wybuchł w tirze poruszającym się drogą wojewódzką numer 819. Do zdarzenia doszło w rejonie Sosnowicy. Kierowca ciężarówki doznał obrażeń i trafił do szpitala.
reklama

Zgłoszenie o tirze, który zapalił się na DW-819 (łączy Parczew z graniczącą z Ukrainą miejscowością Wola Uhruska, która znajduje się w pow. włodawskim) na parczewską policją wpłynęło w środę (5 stycznia) przed południem. – Funkcjonariusze dotarli na miejsce w trakcie akcji ratowniczo-gaśniczej prowadzonej przez strażaków. Na prawym pasie ruchu stało ciężarowe Volvo wraz z naczepą. Z pojazdu wydobywał ogień i gęsty dym – relacjonuje starszy sierżant Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

 

Mundurowi ustalili, że ciężarówką kierował 56-latek z powiatu przemyskiego na Podkarpaciu. – Podczas wyprzedzania przez inny pojazd zauważył, że jego kierujący, gestykulując daje mu sygnały do zatrzymania. 56-latek natychmiast się do nich zastosował, bo w lewym lusterku Volvo zauważył dym wydobywający się spod naczepy. Kiedy kierujący podszedł, aby zobaczyć co się stało, nastąpił wybuch opony. Siła była tak duża, że mężczyznę odrzuciło i doznał obrażeń – tłumaczy Semeniuk. Z kolei 20-letni pasażer Volvo, który również był świadkiem wybuchu, przez chwilę źle się poczuł. Nie doznał jednak obrażeń.

 

Funkcjonariusze przebadali alkomatem kierowcę Volvo – był trzeźwy. Po udzieleniu pierwszej pomocy 56-latek został przetransportowany do szpitala. Z kolei pasażer po przebadaniu przez ratowników pogotowia został odebrany przez kierownika firmy.

 

Nad wyjaśnianiem szczegółowych okoliczności zdarzenia będą pracować policjanci. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że w pojeździe doszło do awarii układu hamulcowego poprzez zblokowanie kół w naczepie, a następnie zapaliły się opony – informuje E. Semeniuk. Z kolei zdaniem strażaków "pożar powstał prawdopodobnie wskutek zatarcia się łożyska".

 

Na miejscu pracowały: dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Parczew, dwa radiowozy policji, karetka pogotowia, Ochotnicza Straż Pożarna w Sosnowicy oraz OSP Dębowa Kłoda. Działania strażaków polegały na ugaszeniu palącej się opony oraz chłodzeniu konstrukcji i sąsiednich opon.

Na czas prowadzonej akcji DW-819 była w tym miejscu zablokowana. Ruchem sterowali policjanci, a kierowcy zostali skierowani na objazdy. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama