Chodzi o zawody w długodystansowej, wytrzymałościowej formule - cykliści pokonują trasę, jadąc non stop od startu do mety. Mają zawsze do wyboru dwa dystanse: około 250 km (Mały Piękny Wschód) oraz około 500 (ultramaraton), a także dwie formuły: solo oraz open (w grupie 6-osobowej).
– Większą popularnością cieszy się zwykle dystans "500 km", ponieważ jego ukończenie uprawnia do startu w prestiżowym ultramaratonie Bałtyk-Bieszczady oraz w innych zawodach, gdzie do pokonania jest ponad tysiąc kilometrów – tłumaczył Włodzimierz Oberda, komandor zawodów.
Impreza została zorganizowana na przełomie kwietnia i maja, start i meta były zlokalizowane koło stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Parczewie.
Poziom zawodów był wysoki
W rywalizacji na dłuższym dystansie wziął udział m.in. znany w przeszłości zawodnik Przemysław Niemiec.
– Z kolei cykliści reprezentujący 12. Szczecińską Dywizję Zmechanizowaną przejechali 269 km, czyli krótszy dystans, w czasie 7 godzin 31 minut, co jest nowym rekordem na tym dystansie. Na dystansie 520 km Cezary Wójcik jadący w kategorii SOLO uzyskał najlepszy czas 15 h 59 min i i pokonał grupę Przemysława Niemca – relacjonuje Włodzimierz Oberda, organizator wydarzenia.
Na trasie nie brakowało przygód. – Jadąc w nocy Cezary Wójcik zaliczył kolizję z sarną. Przypłacił to rozległym otarciem biodra i scentrowaniem koła. Koło naprawił i jeszcze osiągnął niezły wynik – mówi Oberda (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej", gdzie znajdziesz też wyniki.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.