W październiku na lokalnej drodze między Przewłoką a Dębową Kłodą 42-latka z Dębowej Kłody wiozła do szkoły swoje dzieci: 18-letnią Olgę i 17-letniego Damiana. Wyjeżdżając z zakrętu, straciła panowanie nad pojazdem. Wjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w drzewo. Rodzeństwo doznało poważnych obrażeń.
Olgę po wypadku przewieziono do Szpitala Klinicznego numer 4 przy ulicy Jaczewskiego w Lublinie, gdzie przeszła skomplikowaną operację kręgosłupa oraz ręki. Podczas wielogodzinnego zabiegu chirurdzy "poskładali złamany kręgosłup". Po dwóch tygodniach dziewczyna usiadła z pomocą rehabilitantów, ale nie miała czucia od piersi w dół.
Damian trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie, również przeszedł operację kręgosłupa i także nie miał czucia od klatki piersiowej w dół. Podczas ziegu chirurdzy zestawili uszkodzony kręgosłup, stosując druty.
Ruszyła akcja pomocy na rzecz kosztownej rehabilitacji rodzeństwa. Cały czas trwa zbiórka pieniędzy na portalu pomagam.pl. Na razie udało się zebrać niespełna 68 tysięcy z wymaganych 200 tys. zł. Organizatorzy zachęcają do wpłacania funduszy.
Śledztwo ws. wypadku prowadzi z kolei parczewska prokuratura. - Toczy się w sprawie, a nie przeciw konkretnej osobie, a zatem kierująca nie usłyszała zarzutów. Termin jabego zakończenia został określony na 28 lutego - powiedział nam niedawno Adam Hunek, szef Prokuratury Rejonowej w Parczewie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.