Dramat rozegrał się pod koniec lipca w położonej zaledwie kilka kilometrów od Parczewa miejscowości Miłków (gmina Siemień). Był późny wieczór. – 39-latek kierujący seatem, mieszkaniec powiatu lubartowskiego, na prostym odcinku drogi w terenie zabudowanym najechał na 42-latka niosącego na rękach 54-latkę. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 42-latek wszedł bezpośrednio przed jadący pojazd, prawdopodobnie mężczyzna chciał przenieść kobietę na swoją posesję. Oboje byli mieszkańcami gm. Siemień – tak wówczas relacjonował przebieg zdarzenia młodszy aspirant Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Pomimo prowadzonej reanimacji 42-latek zginął na miejscu, a kobieta trafiła do szpitala. Z kolei kierowca osobówki był trzeźwy. Za kierownicą siedział funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Parczewie, co udało nam się oficjalnie potwierdzić.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Parczewie (prokuratorzy nie przenieśli śledztwa), choć niekiedy postępowania dotyczące policjantów przenoszone są do jednostek w innych powiatach, z którymi ci funkcjonariusze na co dzień nie współpracują. To ma rozwiać wątpliwości dotyczące stronniczości.
Śledztwo toczy się w kierunku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, na razie nikt nie usłyszał zarzutów. – Oczekujemy głównie na kompleksową opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego, ważna będzie też opinia z laboratorium kryminalistycznego – powiedział nam niedawno Adam Hunek, szef parczewskiej prokuratury i ujawnił, że niedługo po wypadku odbył się eksperyment procesowy. – Został przeprowadzony na miejscu tragedii (...)
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Wspólnoty Parczewskiej".
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.