reklama
reklama

Śmiertelny wypadek w Nowym Orzechowie. Co ustalili śledczy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Policja

Śmiertelny wypadek w Nowym Orzechowie. Co ustalili śledczy? - Zdjęcie główne

Opel na zakręcie zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył w przydrożne drzewo | foto Policja

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskie Opinia biegłych z zakresu medycyny sądowej wyjaśni szczegółowe przyczyny śmierci 45-letniego kierowcy opla, który kilka tygodni temu uderzył w drzewo w Nowym Orzechowie (gmina Sosnowica).
reklama

Dramat rozegrał się na przełomie września i października, poza terenem zabudowanym, na drodze w kierunku Uścimowa w pow. lubartowskim. Był wczesny wieczór, kiedy kierowany przez 45-letniego mieszkańca Lublina opel na zakręcie zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzył w przydrożne drzewo. – Pomimo natychmiastowej reanimacji, kierujący autem, wskutek odniesionych obrażeń, zginął na miejscu. Podróżujący z nim 60-letni mieszkaniec gminy Sosnowica, o własnych siłach opuścił pojazd. Po udzieleniu mu pomocy wrócił do domu – relacjonowała sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

 

Na miejscu przeprowadzone zostały oględziny przez biegłego z zakresu ruchu drogowego pod nadzorem prokuratora. Ciało 45-latka trafiło do Zakładu Medycyny Sądowej, gdzie została przeprowadzona sekcja zwłok.

 

Szczegółowe okoliczności tragedii wyjaśnia Prokuratura Rejonowa we Włodawie, bo ta jednostka zajmuje się sprawami z gminy Sosnowica. – Czekamy na pisemne wyniki sekcji zwłok, postępowanie jest w toku – powiedziała nam niedawno Monika Okońska, szefowa włodawskiej prokuratury.

 

Z kolei Ewelina Semeniuk z parczewskiej policji informowała, że prawie 2 promile alkoholu w organizmie miał starszy z mężczyzn, który podróżował autem. Śledczy kategorycznie wykluczyli, aby to on kierował. – Zdarzenie widział jeden ze świadków, natychmiast podbiegł do samochodu i udzielał pomocy mężczyźnie, który zginął. Z relacji jednoznacznie wynika, że to 45-latek siedział za kierownicą samochodu – tłumaczy Okońska.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama