W połowie stycznia zwolniło się stanowisko dyrektora parczewskiego szpitala po tym, jak kierujący placówką Janusz Hordejuk został starostą parczewskim.
Obowiązki dyrektora pełni obecnie Ryszard Kielar, który w szpitalu odpowiadał za sprawy administracyjno-techniczne. Początkowo zarząd powiatu parczewskiego zdecydował, że Kielar będzie zarabiał miesięcznie 10 tysięcy złotych brutto, czyli na umowie o pracę nieco ponad 7 tysięcy złotych netto ("na rękę").
Zarząd powiatu parczewskiego, w którego skład wchodzą: starosta Hordejuk, wicestarosta Artur Jaszczuk, Sławomir Czech, Piotr Denejko i Jan Makarewicz, ocenił, że 10 tysięcy brutto dla dyrektora szpitala to za mało, jak na tak odpowiedzialne i prestiżowe stanowisko. Pensja Kielara od marca została podniesiona do 12 tysięcy złotych brutto, co na etacie daje około 8,5 tysiąca złotych netto.
To i tak sporo mniej, niż zarabiał Janusz Hordejuk, który jako dyrektor parczewskiego szpitala w 2019 roku zainkasował ponad 195 tysięcy złotych brutto. Miesięcznie daje to średnio ponad 16 tysięcy złotych brutto, czyli ponad 11 tysięcy złotych "na rękę".
Oświadczenie majątkowe Hordejuka za 2020 rok zostanie opublikowane prawdopodobnie w maju. Wtedy też dowiemy się, ile zarobił w szpitalu w 2020 roku. Wspomniany Ryszard Kielar nie jest jednak "pełnoprawnym dyrektorem", lecz pełni obowiązki szefa parczewskiego szpitala, dlatego jego pensji nie da się porównywać do pensji, jaką pobierał J. Hordejuk.
Niebawem starostwo ogłosi konkurs na nowego dyrektora parczewskiej lecznicy. Rada powiatu powołała już komisję konkursową.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.