Dramat rozegrał się w środę, 6 grudnia w miejscowości Libiszów.
– Ze wstępnych ustaleń policjantów parczewskiej komendy wynika, że kierujący subaru, jadąc przez teren leśny drogą gruntową, nagle stracił panowanie nad pojazdem, dachował, a następnie wjechał do zbiornika wodnego. Na miejsce zostały zadysponowane służby, jednak życia mężczyzn – mieszkańców powiatu włodawskiego w wieku 63 i 68 lat – nie udało się uratować – relacjonowała komisarz Anna Kamola z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny. Postępowanie ws. tragedii prowadzi Prokuratura Rejonowa we Włodawie, bo ta jednostka zajmuje się sprawami z gminy Sosnowica. Początkowo czynności były prowadzone w trybie artykułu 308 kodeksu postępowania karnego, co oznacza, że śledztwo nie zostało wtedy formalnie wszczęte, choć czynności były prowadzone tak, jak w trakcie śledztwa.
Zapadła już formalna decyzja o wszczęciu śledztwa.
– Jest prowadzone w kierunku spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Przeprowadzona została sekcja zwłok tragicznie zmarłych mężczyzn, czekamy na wyniki – mówi Tomasz Hebda, zastępca prokuratora rejonowego we Włodawie.
Wypadek polegający na wpadnięciu samochodu do wody to rzadka sytuacja, ale prokurator tłumaczy, że dla śledczych nie jest zdarzeniem wyjątkowym.
– Prowadziliśmy różne postępowania związane z dachowaniem samochodów, mieliśmy np. do czynienia z sytuacją, że pojazd dachował, staranował drzewa, a następnie się zapalił. Kierowca wówczas spłonął – wspomina prokurator.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.