Wspólnota: Niedawno minęła połowa obecnej kadencji samorządu. Co zaliczyłby Pan do sukcesów w czasie tych minionych 30 miesięcy?
Artur Jaszczuk: Udało nam się przeprowadzić kilka bardzo ważnych inwestycji, szczególnie drogowych. Chodzi np. o przebudowę trasy Parczew - Siemień, przebudowę kolejnego odcinka al. Jana Pawła II w Parczewie, czy też zmierzającą do końca przebudowę drogi powiatowej na odcinku Rusiły - Kodeniec. Udało się również poprawić stan kilku innych odcinków tras powiatowych. Każda inwestycja drogowa jest realizowana przy współudziale finansowym poszczególnych gmin, co świadczy o dobrym klimacie do współpracy między samorządem powiatowym a samorządami gminnymi.
Co jeszcze udało się zrobić?
- Wśród ważnych inwestycji, które udało nam się wykonać, muszę wymienić termomodernizację budynków DPS w Kalince, czy też dobiegającą końca termomodernizację Zespołu Szkół im. St. Staszica w Parczewie. Wsparliśmy także rozbudowę naszego szpitala, co poprawi warunki pobytowe dla pacjentów. Wszystkie te inwestycje udało się wykonać przy udziale pieniędzy unijnych i rządowych.
Jaki był najtrudniejszy moment dla władz powiatu w czasie bieżącej kadencji?
- Zaskakującym momentem był wybuch pandemii COVID-19. Musieliśmy wszyscy odnaleźć się w nowej rzeczywistości, czego nie byliśmy w stanie przewidzieć. Epidemia dotknęła nas szczególnie mocno, bo w połowie grudnia ubiegłego roku, po miesięcznej walce z koronawirusem, zmarł starosta Jerzy Maśluch. Ta śmierć była dla nas wstrząsem, z którym trudno się było pogodzić. Musieliśmy funkcjonować w nowych realiach, a na moje barki, do momentu wyboru nowego starosty, spadł ogrom obowiązków. I nie ukrywam, że był to dla mnie dość wyczerpujący i niełatwy okres, w którym nie brakowało trudnych sytuacji.
Uważacie, że powiat parczewski został skrzywdzony przez rząd przy podziale środków z Funduszu Inwestycji Lokalnych? W kolejnych naborach pieniądze będą dzielone bardziej sprawiedliwie?
- Możemy mieć w tym momencie nadzieję, że nasze protesty i podjęte działania przyniosą jakiś efekt, gdyż kompletnie niezrozumiałe jest dzielenie tych środków w sposób uznaniowy, z pominięciem jasnych i czytelnych kryteriów.
Jakich celów zakładanych na pierwszą połowę kadencji nie udało się zrealizować?
- Nie udało się w pełni zrealizować planów drogowych, na co wpływ miał właśnie podział pieniędzy w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Nasze wnioski nie uzyskały akceptacji, dlatego niektóre inwestycje zostały odsunięte w czasie. Ze względu na ograniczone możliwości finansowe również termomodernizacja budynków szkolnych musiała zostać ostatecznie zawężona tylko do Zespołu Szkół im. Stanisława Staszica.
Z czego powiat parczewski może być dumny?
- Z rozwoju gmin, co poprawia wizerunek powiatu. Na terenie naszego powiatu działają przedsiębiorstwa w branży elektroenergetycznej, przetwórstwa owocowo-warzywnego, przetwórstwa rolno-spożywczego, produkcji rolnej, sprzedaży maszyn rolniczych, jak też branży usługowo-handlowej. Formą docenienia wszystkich przedsiębiorców jest prowadzony przez nas konkurs "Lider przedsiębiorczości Powiatu Parczewskiego". Zastanawiamy się nad odświeżeniem jego formuły. Rozwijają się lokalne stowarzyszenia czy też koła gospodyń wiejskich, które skupiają mieszkańców wielu mniejszych miejscowości. Cieszymy się również z osiągnięć uczniów naszych szkół, którzy zdobywają laury w różnego rodzaju konkursach i olimpiadach, nie tylko na poziomie regionalnym, ale też krajowym.
Jednym z głównych problemów powiatu parczewskiego jest zły stan dróg powiatowych. Które najbardziej wymagają remontu bądź przebudowy?
- W ostatnim czasie stan kilku dróg powiatowych znacząco się poprawił, ale zdajemy sobie sprawę, że to wciąż za mało. W tym roku nie uzyskaliśmy wsparcia na poprawę stanu dróg ani z RFIL, ani z RFRD. Nie poddajemy się i składamy kolejne wnioski. Drogi wymagające remontu czy przebudowy znajdziemy w każdej gminie. Przebudowy wymaga np. droga Mosty - Rudno, która przebiega przez gminy: Podedwórze, Jabłoń i Milanów. Należy też wyremontować drogę Uhnin - Białka, al. Zwycięstwa w Parczewie, kolejny odcinek al. Jana Pawła II w Parczewie.
Co jeszcze musimy poprawić, oprócz dróg?
- Na pewno jest wiele aspektów, które wymagają poprawy. Staramy się je na bieżąco weryfikować i określać priorytety. Mamy jednak ograniczone możliwości finansowe. Bez wsparcia z zewnątrz, nie będziemy w stanie podjąć znacznych inwestycji.
Niedawno dyrektorem parczewskiego szpitala został kojarzony z PiS Konrad Sawicki. Czy oznacza to, że w czasie kolejnej kadencji możliwa jest np. koalicja PSL-u z Prawem i Sprawiedliwością?
- Jest jeszcze za wcześnie na takie dywagacje, bo to wyborcy zdecydują, kto i w jakiej konfiguracji za nieco ponad dwa lata będzie tworzył Radę Powiatu. Nie jestem członkiem żadnej partii, ale uważam, że samorząd, szczególnie gminny czy powiatowy, powinien być płaszczyzną współpracy bez względu na przekonania i poglądy polityczne. W tej kadencji, co przyznaję ze smutkiem, u kilku osób animozje polityczne i nie tylko te, wzięły górę nad merytorycznym podejściem do spraw i problemów, jakie przed nami stały i w dalszym ciągu stoją.
Czy będzie się Pan ubiegał o reelekcję w Radzie Powiatu?
- Każdą opcję trzeba brać pod uwagę. Najlepszym podsumowaniem czy też weryfikacją sprawowania mandatu radnego jest poddanie się ocenie tych, którzy wcześniej obdarzyli nas swoim zaufaniem. Plany zawsze mogą się jednak zmienić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.