Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartek, 6 czerwca, w Dębowej Kłodzie. 16-letni Maksymilian jeździł po rampie rozładunkowej na terenie opuszczonych magazynów za Urzędem Gminy. Jak ustalili policjanci, nastolatek skakał też jednośladem z rampy.
W pewnym momencie doszło do nieszczęśliwszego wypadku. Rowerzysta upadł i uderzył głową o betonową nawierzchnię. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja. 16-latek został przewieziony do szpitala w Parczewie. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń chłopiec zmarł.
Niezabezpieczony teren
- W tym miejscu dosyć często spotykała się młodzież - mówi jeden z mieszkańców Dębowej Kłody. - Tam są budynki po dawnym POM-ie (Państwowy Ośrodek Maszynowy), a teraz to jest własność gminy - dodaje nasz rozmówca. - Nikt się nie interesował tymi dzieciakami, co tam robią, chociaż do drzwi urzędu jest pewnie niecałe 50 metrów. Niech pan tam pójdzie i zobaczy, ile kapsli od piwa leży i pobitych butelek. Teren nie jest zabezpieczony, powybijane szyby. Obok też są magazyny, ale tam to jest prywatna własność i ogrodzony teren jest i tabliczki, że nie wolno tam wchodzić, a tu nic - tłumaczy mężczyzna.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).