Stosunkowo niewielka liczba decyzji o zwrotach nienależnych zasiłków nie oznacza, że ich spłata nie jest dotkliwa dla zainteresowanych. W większości przypadków powodem decyzji był brak poinformowania Ośrodka Pomocy Społecznej o wszystkich dochodach.
Dane, które otrzymaliśmy z miejskiego i gminnych ośrodków dotyczą programu 500+ za rok 2016/2017. Wynika z nich, że łączna kwota do zwrotu na terenie powiatu wynosi 17,5 tysiąca złotych plus odsetki. Dotyczy to kilku rodzin lub osób z każdej gminy, co w całym powiecie sumuje się do 17 przypadków.
Nie zgłosili, że dostali pracę
- Zostały podjęte trzy decyzje żądające zwrotu nienależnie pobranego świadczenia wychowawczego na kwotę łączną 2 tysiące złotych plus odsetki ustawowe. Powodem wszystkich zwrotów był brak zgłoszenia podjęcia zatrudnienia przez jednego z rodziców - mówi Agnieszka Siepsiak, podinspektor ds. świadczeń wychowawczych z parczewskiego MOPSu.
2,5 tys. do zwrotu w Podedwórzu
Największa kwota jaka przypadła do zwrotu jednej osobie to 2,5 tysiąca złotych i dotyczy mieszkańca gminy Podedwórze. Tamtejszy GOPS wydał tylko jedną decyzję o zwrocie świadczenia, a powodem było niedostarczenie dokumentu potwierdzającego uzyskanie dochodu. W tym przypadku decyzji Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego potwierdzającego przyznanie zasiłku macierzyńskiego.
W Dębowej oddają najwięcej
W gminie Dębowa Kłoda łączna wysokość świadczeń do zwrotu wynosi 5 tysięcy złotych i jest największa wśród gmin powiatu. Dotyczy czterech przypadków.
- Powodem nienależnie pobranych świadczeń była mylna interpretacja przepisów prawa przez zainteresowanych, którzy nie poinformowali o zmianie wysokości dochodów w rodzinie w trakcie pobierania świadczenia wychowawczego - informuje Jadwiga Chwedyna, kierownik GOPSu.
2 rodziny oddają kasę w Milanowie
GOPS w Milanowie wydał decyzje dotyczące dwóch rodzin, w których dochód na osobę przekroczył ustawowe kryterium 800 złotych miesięcznie. Łączna kwota do zwrotu to 4 tysiące złotych.
Nie zgłosili osiągniętych dochodów
Trzy decyzje o zwrocie nienależnych świadczeń wydane przez GOPS w Jabłoniu były spowodowane niepoinformowaniem w terminie o uzyskaniu dochodu. Łącznie do spłaty jest tam 2 tysiące złotych plus odsetki.
Z tego samego powodu dwie osoby z Siemienia i dwie z Sosnowicy muszą rozliczyć się z nienależnych im świadczeń. W obu gminach jest po 1000 złotych do zwrotu.