Pod koniec listopada zapadł prawomocny wyrok przeciwko kierownictwu Biogazowni w Uhninie. Prezes Gospodarstwa Rolno-Handlowego Uhnin Marek P. oraz prokurent w tej firmie Wioletta D. byli oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci dwóch pracowników. Z kolei Krzysztofa G., który był we władzach spółki Bioelektrownia sp. z o.o., oraz kierownika zakładu Tomasza R. prokuratura oskarżyła o naruszenie zasad BHP.
Poczułam ulgę
- W pewnym sensie po tym wyroku odczułam ulgę. Wiem, że to już koniec i mogę rozpocząć żałobę po moim Fabianie - wyznaje w rozmowie z nami Wiesława Wołnysz, matka 20-latka, który wraz ze swoim kolegą Sławkiem zatruli się śmiertelnie w Biogazowni w Uhninie. - Syna pochowałam w czerwcu 2013 roku i od tamtej pory, aż do dziś, nie zaznałam spokoju. Przez 4,5 roku cierpiałam i zafundował mi to w dużej mierze wymiar sprawiedliwości.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).