reklama

Blokują zatoczkę dla szkolnych autobusów

Opublikowano:
Autor:

Blokują zatoczkę dla szkolnych autobusów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Kierowcy osobówek nagminne blokują zatoczkę postojową przy szkole na ul. Spółdzielczej. Właściciel firmy przewozowej mówi, że policja reaguje tylko po zgłoszeniu telefonicznym.

Kierowcy dowożący dzieci do SP nr 3 w Parczewie, mają problem z samochodami, które blokują zarezerwowaną dla nich zatoczkę postojową przy szkole na ul. Spółdzielczej. Powoduje to zagrożenie i korki. Przy zatoczce stoją znaki zakazu zatrzymywania się w godz. od 6.30 do 16.30 z wyjątkiem autobusów szkolnych.

Policja nie zareagowała

W ubiegłym tygodniu byliśmy świadkiem sytuacji, w której kierowca autobusu sam zwrócił uwagę kobiecie blokującej zatoczkę. Chwilę po odjeździe autobusu przejechał tamtędy patrol policji, nie zwracając uwagi na nielegalnie zaparkowane samochody.

- Ja policjantom mówiłem, żeby przejeżdżali tędy częściej, ale odpowiedzieli mi, że nie mają tylko tego do pilnowania. Ja to rozumiem, ale uważam, że jakiś patrol powinien tędy przejeżdżać przynajmniej z rana. Ja mogę mówić, a oni zrobią, co zechcą. No i nic sobie nie zrobili z tego, że stoi samochód – powiedział nam kierowca autobusu.

Problem z dowozem na basen

Kierowca tłumaczy, że największy problem jest w poniedziałki, bo wtedy autobusy dowożą dzieci na basen i podjeżdżają pod szkołę co kilkanaście minut. Kierowcy często sami dzwonią na policję, ale nie mogą zawsze poczekać na jej przyjazd, bo muszą wykonać kurs. Właściciel firmy przewozowej mówi, że zatoczkę blokują m.in. klienci sklepu firmowego piekarni.

- Ja kilka razy zwracałem tym ludziom uwagę, ale oni mówią, że tylko na chwilę. Ja mówię, że za chwilę podjedzie autobus, który stwarza zagrożenie, bo to jest 12-metrowy samochód. Najlepiej to jakby do sklepu można było wjeżdżać, to by do sklepu wjeżdżali – relacjonuje.

Dyrektor dzwoni na policję

- Kiedyś chcieli zrobić wjazd na teren szkoły tam z tyłu, tą drugą bramą od przedszkola. I to byłoby jeszcze lepsze rozwiązanie, bo tam jest boisko asfaltowe i dzieci by nie wychodziły na ulicę. Ale to później ucichło – wspomina kierowca autobusu.

Dyrektor SP nr 3 Andrzej Turowski powiedział Wspólnocie, że informuje policję o nielegalnym parkowaniu i sprawa zazwyczaj kończy się mandatem.

- Najczęściej oni reagują, jak my zadzwonimy, albo jak ze szkoły zadzwonią, a te patrole, to myślę, że nie za bardzo podchodzą do rzeczy. Lepiej im na światłach stanąć i jak ktoś na żółtym przejedzie, to podjechać i ukarać – podsumował właściciel firmy.

Chwilę po odjeździe szkolnego autobusu przejechał patrol policji, nie reagując na nielegalnie zaparkowane samochody

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE