Dzielnicowy z parczewskiej komendy, który w październiku ubiegłego roku został zatrzymany i aresztowany przez lubelski sąd, nie jest już policjantem. Artur Łopacki, oficer prasowy parczewskiej komendy powiedział "Wspólnocie", że Grzegorz J. został wydalony ze służby w policji.
Grzegorz J. miał spędzić w areszcie jeszcze cały luty. Sąd jednak dał mu możliwość opuszczenia celi pod warunkiem, że do 10 lutego wpłaci poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych. Podejrzany wpłacił taką kwotę i wyszedł na wolność. Będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wyłudzania odszkodowań. Zarzuty postawiono kilkunastu osobom. Według ustaleń prokuratury, podejrzani zawierali po kilka polis ubezpieczeniowych NNW. Po krótkim czasie zaczęli ulegać wypadkom, do których miało dochodzić w zwykłych sytuacjach z życia codziennego. Spadali z rowerów, potykali się o krawężniki, wywracali się na schodach. Wypadki zwykle kończyły się wizytą u lekarza, który potwierdzał obrażenia ciała w dokumentacji medycznej. Następnie poszkodowani składali wnioski do ubezpieczycieli o wypłatę odszkodowań.
Lekarzem, który według prokuratury miał sporządzać dokumentację medyczną ułatwiającą wyłudzanie odszkodowań, jest Piotr R. Został zatrzymany 27 czerwca ubiegłego roku. Postawiono mu zarzuty udzielenia innym osobom, między innymi funkcjonariuszom Straży Granicznej, pomocy do wyłudzenia świadczeń odszkodowawczych poprzez poświadczenie nieprawdy w dokumentacji medycznej leczenia osób zgłaszających szkody w towarzystwach ubezpieczeniowych. Kwoty wyłudzeń wahają się od kilku do ponad 20 tys. złotych.
