- Dzisiaj przedkładam państwu projekt uchwały o zamiarze likwidacji szkoły podstawowej w Uhninie - poinformował radnych wójt Radosław Kozak na sesji 30 listopada.
- Robimy to z bólem serca. Nie wiem, czy państwo podejmiecie uchwałę o zamiarze likwidacji. Nie wiem też, czy podejmiecie uchwałę likwidującą, natomiast my wskazujemy zagospodarowanie nauczycieli i pracowników, którzy tam pracują, żeby ci ludzie nie znaleźli się na bruku. Niektórzy pracują 20 lat w tej szkole i oddali dla tej szkoły serce i całą swoją aktywność - mówił z troską wójt.
Albo szkoła, albo inwestycje
- Nie jesteśmy na dzisiaj w stanie jako gmina utrzymywać na bardzo dobrym poziomie trzech szkół podstawowych ośmioklasowych - przekonywał Radosław Kozak. - Finansowo jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji jako gmina, od wielu lat. Jeżeli chcemy zrobić jakieś inwestycje infrastrukturalne o charakterze społecznym, to trzeba wybrać. Na wszystko pieniędzy nie ma. Bardzo dużym finansowym obciążeniem jest dla nas dokładanie do oświaty i jak nic nie zrobimy jako samorząd, jako władza gminy, jak nie przeprowadzimy jakiejś reformy, to będziemy utrzymywać tylko szkoły i administrację - mówił Radosław Kozak.
Co zrobić z budynkiem?
- Budynek, który pozostaje we wsi Uhnin, też jest dla nas powodem do zmartwienia. Nie chciałbym kiedyś przejeżdżać przez wieś patrząc, że stoi zrujnowany budynek, w którym nie udało się nic zrobić - mówił wójt o budynku szkoły. Ten budynek powinien służyć ludziom i szukamy różnych inwestorów. Rozmawiamy z różnymi ludźmi, spotykamy się w restauracjach, czy poza restauracjami. Rozmawiamy i pytamy, czy ktoś by był zainteresowany.
Nie udało się ze stowarzyszeniem
- Zastanawialiśmy się nad prowadzeniem szkoły w Uhninie jako szkoły stowarzyszeniowej, ale niestety stanęło to martwym punkcie, ponieważ nie znalazła się wystarczająca liczba osób chętnych do poprowadzenia szkoły, bo niestety nie jest to wcale takie łatwe - informowała Renata Tchórz, dyrektorka szkoły.
Dzieci uczą się poza gminą
- Z naszych dzieci, z gminy Dębowa Kłoda, dużo chodzi do szkoły poza teren gminy - zauważył radny Stanisław Woźniak. - W Uhninie nie ma dzieci, ale tak jak się słyszy, że rodzice walczą o szkołę nawet jak jest 40 dzieci, jakoś tam się udaje - dawał przykład radny. - Jako radny nie chciałbym, żeby ta szkoła była zamknięta, tylko że są takie warunki jak ekonomia. Trzeba dokładać, a nie ma skąd dokładać - zauważył Stanisław Woźniak.
Decyzja o zamknięciu szkoły przed końcem lutego
Wójt ma obowiązek zawiadomić skutecznie wszystkich rodziców (obojga rodziców dziecka) za potwierdzeniem odbioru zawiadomienia, o zamiarze likwidacji szkoły. Rada Gminy ma czas do końca lutego 2018 roku na podjęcie uchwały o likwidacji szkoły