1/3 zniszczonych domów, niekończąca się krwawa wojna z użyciem broni chemicznej, szalejący islamiści - to wszystko powoduje, że liczba uchodźców z Syrii może sięgnąć nawet 4 mln osób. Większość z nich zostaje w krajach arabskich, część stanęła na granicy Unii Europejskiej. Kraje UE nie są dobrze przygotowane na ich przyjęcie. Papież Franciszek zaapelował, żeby każda parafia przyjęła jedną rodzinę uciekinierów. Polski rząd zapewnia, że jest przygotowany na przyjęcie uciekinierów wojennych - po ich sprawdzeniu i wykluczeniu, że są imigrantami ekonomicznymi. Polska zadeklarowała w lipcu, że może przyjąć 2 tys. uchodźców.
W mediach i Internecie rozgorzała dyskusja, czy powinniśmy przyjmować, a jeśli tak to na jakich zasadach, w większości muzułmańskich imigrantów.
Plan "ukraiński"
Rząd zapewnia, że jesteśmy dobrze przygotowani na przyjęcie wojennych uciekinierów, bo szykowaliśmy się na falę uchodźców z Ukrainy.
Arkadiusz Szymański, dyrektor generalny Urzędu do Spraw Cudzoziemców, wizytując bialskie ośrodki dla uchodźców w marcu ubiegłego roku, wyjaśnił dziennikarzom, że, w razie wojny na Ukrainie, mogłoby powstać tam tymczasowe obozowisko dla Ukraińców.
Rząd planował - w przypadku masowego napływu wojennych uciekinierów - przeznaczyć na obozowisko poligon w Nowej Dębie (woj. podkarpackie). W drugim etapie myślał o ustawieniu kontenerów i namiotów na bialskim lotnisku dla ponad 1000 cudzoziemców. Ponadto prawie 300 osób mogło znaleźć schronienie w istniejącym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białej Podlaskiej.
Szymański obliczał, że organizacja takiego obozowiska może kosztować miliony złotych.
Teraz Warszawa aktualizuje plany awaryjne. Informuje o tym Ewa Piechota, rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Nie wiadomo jeszcze, jakie zapadną decyzje.
- Wcześniejsza wycena przystosowania lotniska w Białej Podlaskiej wykazała, że koszt jego wykorzystania na obóz dla uchodźców byłby dość wysoki. Logika wskazywałaby, że będzie to miejsce brane pod uwagę na samym końcu - ocenia Ewa Piechota.
Pierwszy kontakt w Białej
Jednak uchodźcy i tak zapewne zawitają do Białej Podlaskiej. Bialski Ośrodek dla Cudzoziemców jest jednym z dwóch w Polsce ośrodków recepcyjnych. To miejsce "pierwszego kontaktu" dla uchodźców. Ośrodek otwarty ma 200 miejsc dla obcokrajowców. W ciągu roku przyjmuje na krótki pobyt (badania lekarskie i rozpoczęcie procedury uchodźczej) w sumie ok. 4 tys. cudzoziemców, którzy następnie są kierowani do dwunastu ośrodków pobytowych.
Niedaleko Białej Podlaskiej, w Horbowie (gm. Zalesie) znajduje się ośrodek pobytowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Dzieci zamieszkałe z rodzinami w tym ośrodku stanowią ponad połowę uczniów Szkoły Podstawowej w Berezówce.
Filtr za miliony
Rola bialskiego ośrodka będzie jeszcze wzmocniona. Prawdopodobnie we wrześniu zostanie tam otwarty budynek filtru epidemiologicznego, wznoszonego dzięki wsparciu finansowemu Szwajcarów (koszt to ponad 6,8 mln zł).
Filtr będzie pełnił funkcję pierwszego etapu weryfikacji stanu zdrowia cudzoziemców przekraczających granice Polski. Jego cel to uniemożliwić zawleczenie chorób zakaźnych do Polski.
