Dyrektor chce dobudować kolejne skrzydło do parczewskiego szpitala

Podczas podjęcia uchwały w sprawie oceny sytuacji ekonomiczno-finansowej parczewskiego szpitala, pytania radnych powiatu do dyrektora Janusza Hordejuka dotyczyły głównie planowanych przez szpital inwestycji. Największe z nich to rozbudowa szpitala o nowe skrzydło oraz inwestycje w klimatyzację i w fotowoltaikę.

Szpital stawia na oddział rehebilitacji

Na pytanie radnego Adama Wróblewskiego o inwestycje, dyrektor parczewskiego szpitala Janusz Hordejuk powiedział, że planowana jest budowa nowego skrzydła szpitala, w którym ma się znaleźć większy oddział rehabilitacji.

- Możliwości lokalowe pozwalają dzisiaj tylko na 15-łóżkowy oddział rehabilitacji, co jest nieopłacalnym oddziałem, bo przy takiej liczbie łóżek nigdy ekonomiczne tego się nie da zrobić. Przy tej rozbudowie mielibyśmy 30-łóżkowy oddział, tym bardziej że oczekiwania na ten oddział są bardzo duże – mówił Hordejuk.

Brakuje łóżek na odwyku

- Ta rozbudowa ma na celu przeniesienie do budynku głównego oddziału geriatrii, bo jak państwo wiecie, od wiosny do wczesnej jesieni jest problem z transportowaniem pacjentów do budynku głównego, gdzie znajduje się tomograf, rentgen, USG i inne rzeczy – mówił Hordejuk.

W miejscu zwolnionym przez oddział geriatrii dyrektor planuje rozbudowę oddziału psychiatrycznego, a w szczególności jego części odwykowej, gdzie zapotrzebowanie na łóżka przekracza obecne możliwości szpitala, co jest powodem długich kolejek.

Koszty budowlanki przerosły możliwości powiatu

Kolejne pytanie Wróblewskiego dotyczyło zabezpieczenia wkładu własnego do dofinansowania ze środków unijnych. Hordejuk powiedział, że po przetargu okazało się, że koszty usług budowlanych przekroczyły możliwości zabezpieczenia wkładu własnego na rozbudowę szpitala.

- Z założenia było, że starostwo nam uzupełni wkład własny do pierwszego projektu budowy, z tym że sytuacja zmieniła się, bo zamiast milion złotych zrobiło nam się pięć – relacjonował Hordejuk. W związku z tym dyrektor zlecił przeprojektowanie planowanego budynku.

BGK dołoży do wkładu własnego

- Projekt zakładał w piwnicy baseny rehabilitacyjne dla pacjentów. To jest droga inwestycja ze względu na uzbrojenie tego terenu. W miejsce tych basenów chcemy włożyć wanny rehabilitacyjne i liczymy, że ta zmiana spowoduje oszczędność ok. milona złotych – mówił Hordejuk.

Dyrektor powiedział, że nowy projekt czeka na ocenę przez Urząd Marszałkowski. Dodał też, że odbył rozmowę ze starostą i z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, który zadeklarował udzielenie kredytu na brakujący wkład własny na preferencyjnych warunkach.

Klimatyzacja, wentylacja i fotowoltaika

Kolejny wniosek inwestycyjny, który jest już po ocenie formalnej dotyczy wdrożenia ekoenergii w szpitalu. Przewidywany koszt inwestycji to 3 mln 328 tys. zł, z czego 2,5 mln zł mają stanowić środki pozyskane z UE.

- Chcemy zabezpieczyć szpital, jeśli chodzi o energię fotowoltaiczną i w klimatyzację bloku operacyjnego i wentylację zespołu poradni specjalistycznych, bo mamy duże problemy, jeżeli chodzi o temperaturę na zewnątrz z funkcjonowaniem. Wniosek jest po ocenie formalnej i czekamy, co się dalej wydarzy – mówił o planach Hordejuk.

Lampa za 430 tysięcy

Dodatkowe pieniądze, które musi wygospodarować szpital, dotyczą wymiany lampy w tomografie komputerowym. Hordejuk powiedział, że po rutynowej kontroli tomografu szpital dostał zalecenie natychmiastowej wymiany lampy. Niespodziewany wydatek będzie kosztował parczewski szpital 430 tys. zł.

- To już będzie czwarta lampa wymieniona w tomografie. Poprzednia wymiana była trzy lata temu – wyliczał wydatki Hordejuk.

Finansowanie niewspółmierne do potrzeb

Na pytanie radnego Piotra Denejki o plany ministerstwa odnośnie rozbudowy lub redukcji sieci szpitali Hordejuk odpowiedział, że sam chciałby znać na nie odpowiedź. Powiedział, że z sieci może zniknąć od 200 do 300 szpitali powiatowych, a główną przyczyną są trudności z obsadą pielęgniarską i lekarską.

- Dzisiaj codziennie są zamykane jakieś oddziały ze względu na brak obsady, a finansowanie, jakie otrzymujemy, jest niewspółmierne do tego, jakie mamy zobowiązania wobec pracowników. To jest temat, na którego rozwiązanie czekają dyrektorzy szpitali w całej Polsce – mówił z obawą Hordejuk.