reklama

Dyrektorka szkoły poświadczyła nieprawdę

Opublikowano:
Autor:

Dyrektorka szkoły poświadczyła nieprawdę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaNa początku lipca Łucja Furmaniuk wygrała konkurs na dyrektorkę szkoły w Dębowej Kłodzie. Kiedy była dyrektorką szkoły w Uhninie, poświadczyła nieprawdę w dokumencie. Zdaniem policji czyn ten ma znikomą społeczną szkodliwość.

10 lipca komisja konkursowa wyłoniła kandydatkę na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej im. Armii Krajowej w Dębowej Kłodzie. Poprzedniczka sama zrezygnowała z tej posady po przejęciu rządów w gminie przez Grażyną Lamczyk. Komisja postawiła na Łucję Furmaniuk, która była już dyrektorką tej szkoły. Była też dyrektorką szkoły podstawowej w Uhninie.

Przed rokiem pisaliśmy zaś o doniesieniu wójta gminy (był nim wówczas Radosław Kozak) do prokuratury. Wójt postawił byłej dyrektorce szkoły w Uhninie zarzuty, które zbadała policja.

Łucja Furmaniuk, dyrektorka szkoły w Dębowej Kłodzie

Wiem, że mam czyste sumienie, bo gdyby tak nie było, na pewno nie stawałabym do tego konkursu

 

Nakłanianie do poświadczenia nieprawdy

Policja uznała, iż czyn polegający na tym, że listopadzie 2011 roku Łucja Furmaniuk, będąc dyrektorką szkoły w Uhninie, nakłaniała pracownika sklepu do poświadczenia nieprawdy i wystawienia faktury w sposób nierzetelny i nieodzwierciedlający faktycznie przeprowadzonej transakcji, ma znikomą społeczną szkodliwość.

Kolejny czyn, jaki opisuje policja, polegał na nakłanianiu do poświadczenia nieprawdy członków Komisji Likwidacyjnej Szkoły Podstawowej w Uhninie w taki sposób, że mieliby oni złożyć podpisy potwierdzające dokonanie czynności, która nie miała miejsca w określonym dniu. To również policja zakwalifikowała, jako czyn o znikomej społecznej szkodliwości.

Poświadczenie nieprawdy

Trzeci czyn dotyczy poświadczenia nieprawdy przez dyrektorkę szkoły w Uhninie i członków Komisji Likwidacyjnej Szkoły poprzez złożenie na dokumencie podpisów potwierdzających dokonanie czynności, która nie miała miejsca we wskazanym w tym dokumencie dniu. I tu policja uznała, że poświadczenie nieprawdy przez dyrektorkę szkoły i komisję stanowi znikomą społeczną szkodliwość.

Brak danych uzasadniających przestępstwo

Policja badała też pod kątem przywłaszczenia mienia sprawę, na którą wskazywał ówczesny wójt, Radosław Kozak. Chodziło mianowicie o braki w mieniu szkoły w Uhninie stwierdzone w protokole rozbieżności spisu z natury sporządzonym 3 września 2015 roku. Stwierdzono brak: rozdrabniacza odpadów organicznych, telewizora TEC, komputera przenośnego, notebooka ASUS, oscyloskopu, odkurzacza Samsung, grafomotoryka, edu Sensu - zabawy słownej, piętnastu przedszkolnych łóżeczek i czterech przedszkolnych stołów. W tym przypadku parczewska policja nie zebrała danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa.

Wójtowi nie przeszkadza poświadczenie nieprawdy

W efekcie przeprowadzonego postępowania parczewska policja umorzyła dochodzenie 27 grudnia 2018 roku. Grażyna Lamczyk, nowa wójt gminy Dębowa Kłoda, nie złożyła do sądu zażalenia na to postanowienie, w efekcie czego stało się ono prawomocne. 

Ponieważ Łucja Furmanuik wygrała konkurs i ma zostać dyrektorką szkoły, wydało nam się zasadne zapytać Grażyny Lamczyk, dlaczego nie złożyła zażalenia na postanowienie o umorzeniu dochodzenia? W odpowiedzi przeczytaliśmy, że postanowienie nie zostało zaskarżone zażaleniem, gdyż po analizie uzasadnienia postanowienia prokuratora o umorzeniu dochodzenia wójt nie znalazła podstaw do złożenia takiego zażalenia. 

Tu należy dodać, że 17 lipca poprosiliśmy urząd gminy o kopię postanowienia, ale gmina odmówiła nam dostępu do tego dokumentu, odsyłając do prokuratury.

Mam czyste sumienie

Łucja Furmaniuk podkreśliła w rozmowie ze Wspólnotą, że Radosław Kozak złożył doniesienie do prokuratury przed wyborami samorządowymi, w których startowała do fotela wójta jako jego konkurentka. Dodała, że nie była stroną w tej sprawie, a policja wzywała ją jako świadka. - Umorzenie to decyzja prokuratora. Ja nie czytałam tego postanowienia - przekonuje Łucja Furmaniuk. - Wiem, że mam czyste sumienie, bo gdyby tak nie było, na pewno nie stawałabym do tego konkursu - dodaje nowa dyrektorka szkoły w Dębowej Kłodzie.

Gmina musi oddać ponad 200 tys. zł

Przed rokiem Radosław Kozak analizował działalność byłej dyrektorki szkoły w Uhninie bardzo drobiazgowo. Kontrola prowadzona w gminie ujawniła, że w 2013 i 2014 roku szkoła podała błędne informacje, na podstawie których naliczano subwencję oświatową. Z tego powodu gmina będzie musiała zwrócić do ministerstwa finansów 206 tys. zł. Zadaniem Kozaka to było zaniedbanie dyrekcji, ale też zaniedbanie poprzednich władz gminy, bo nie było nadzoru merytorycznego nad oświatą. 

W 2013 i 2014 roku wójtem gminy Dębowa Kłoda była Grażyna Lamczyk.

- Droga rado, będziemy się za chwilę musieli spotkać w godzinach wieczornych i zastanowić się, z czego my mamy dzisiaj zrezygnować, kiedy jesteśmy w środku roku budżetowego, kiedy robimy inwestycje, skąd mamy teraz wziąć 206 tys. zł? - pytał wówczas Kozak. 

Dziś na to pytanie musi odpowiedzieć nowa rada i nowy wójt. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE