We wszystkich szkołach w powiecie parczewskim mimo strajku nauczycieli odbyły się egzaminy gimnazjalistów, a egzaminy ósmoklasisty aktualnie się odbywają. Regulamin egzaminów nakazuje członkostwo w komisji co najmniej jednego nauczyciela spoza szkoły, w której odbywa się egzamin.
W Dębowej Kłodzie odstąpili od strajku
Dyrektor Szkoły Podstawowej w Dębowej Kłodzie Agnieszka Mroczek powiedziała nam, że egzamin gimnazjalistów odbył się bez żadnych problemów. W komisji była jedna regulaminowa osoba z zewnątrz, a pozostali członkowie zostali powołani z czterech niestrajkujących nauczycieli.
Egzamin ósmoklasistów również przebiega prawidłowo dzięki deklaracji strajkujących nauczycieli powołanych wcześniej do komisji.
- Ja mam deklarację, że te komisje które zostały powołane w lutym, to one pozostają. Nauczyciele odstępują od strajku i egzamin jest bezpieczny – wyjaśnia Agnieszka Mroczek.
Wicedyrektor i katechetka nie strajkują
W Szkole Podstawowej w Milanowie przewodniczący komisji jest pracownikiem szkoły, a członkowie to nauczyciele z zewnątrz, którzy wspierają dyrektora Michała Smolenia na podstawie porozumienia podpisanego z inną szkołą. Smoleń powiedział też, że ma szczęście, bo wicedyrektor i katechetka nie strajkują. W rozmowie w czasie egzaminu gimnazjalistów w ubiegłym tygodniu dyrektor nie ukrywał, że zapewnienie kadr do przeprowadzenia egzaminów ósmoklasistów nie będzie łatwe.
- Dzisiaj posiłkuję się nauczycielami z podstawówki, ale oni będą mieli wkrótce egzaminy w swoich szkołach. Wtedy prawdopodobnie będzie sytuacja szukania osób, które skończyły studia pedagogiczne, ale nie są na stałe zatrudnieni – mówił Michał Smoleń.
Egzamin bez zakłóceń
Dyrektor SP nr 3 w Parczewie Andrzej Turowski zdołał powołać komisję na egzamin gimnazjalny z niestrajkujących nauczycieli. W egzaminie wzięło udział 134 gimnazjalistów, czyli wszyscy uczęszczający do szkoły.
- Egzamin odbył się bez zakłóceń zgodnie z procedurami. Czy musiałem zbudować komisje z nauczycieli spoza szkoły? Nie, nie musiałem. W komisjach uczestniczyli nauczyciele mojej szkoły, ci którzy nie wzięli udziału w strajku i zgodnie z procedurami jeden członek komisji ze szkoły zewnętrznej – powiedział Andrzej Turowski.
Są chętni do pracy
Marzena Waszczuk-Bancerz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Sosnowicy poza dwójką nauczycieli niestrajkujących musiała posiłkować się osobami z kwalifikacjami pedagogicznymi, które nie są zatrudnione jako nauczyciele, bo szkoły do których się zwróciła odmówiły jej wsparcia kadrowego.
- To są dwie osoby, panie które były u mnie na praktykach studenckich. W przypadku egzaminu ósmoklasisty jest tak samo. Musiałam sobie jakoś poradzić – powiedziała nam dyrektor.
Powiedziała nam też, że na stronie internetowej Kuratorium Oświaty na panelu dyrektorskim jest wykaz ponad 400 osób z całej Polski, które chcą przystąpić do pracy w komisjach.
Nie można ryzykować losem młodych ludzi
Szkoły podstawowe w Jabłoniu i Siemieniu przeprowadziły egzaminy gimnazjalne z pomocą własnej kadry, a w przypadku Podedwórza za wsparciem z zewnątrz. Ósmoklasiści również odbywają swoje egzaminy bez zakłóceń.
- W komisji byli zarówno nauczyciele z naszej szkoły, jak i z zewnątrz. Wszystko odbywa się zgodnie z procedurą. Tutaj nie można ryzykować losem młodych ludzi – powiedział dyrektor szkoły w Podedwórzu Artur Becher.
Zamiast strajku na L4
W ubiegłym tygodniu dostaliśmy informację, że znaczna ilość nauczycieli z parczewskich szkół z rozpoczęciem strajku poszła na zwolnienia lekarskie. Nauczyciel na L4 nie pracuje i dostaje wynagrodzenie, a strajkujący wynagrodzenia nie dostanie.
- Wiadomo o co chodzi z tymi zwolnieniami, ale są też tacy nauczyciele, którzy są na dłuższych zwolnieniach i już przed strajkiem na nich byli. Żeby pewnych liczb nieopatrznie ktoś nie zrozumiał, to powiem, że jest ich kilku – powiedział nam dyrektor SP nr 1 w Parczewie Jarosław Pastor. W SP nr 3 na zwolnieniach lekarskich jest dziewięciu nauczycieli, a w SP nr 2 aż 17.
Parczewskie przedszkola już nie strajkują
Jeśli chodzi o los przedszkolaków, to wygląda to różnie w zależności od gminy. W milanowskim przedszkolu strajk się nie odbywa, ale przedszkole nie funkcjonuje normalnie, bo na zwolnieniach są trzy osoby, a opiekę na dziećmi zapewnia pani dyrektor i jedna nauczycielka. W Podedwórzu przedszkole nie przystąpiło do strajku. Przedszkole w Dębowej Kłodzie strajkowało przez dwa pierwsze dni, a od zeszłej środy wróciło do pracy. Przedszkola w Sosnowicy i Siemieniu nadal strajkują, ale rodzice mają możliwość zostawić swoje dzieci pod opieką niestrajkującej kadry. W parczewskich przedszkolach nr 1 i nr 2 oraz w Przewłoce strajk został zawieszony i wczoraj rozpoczęto tam normalną pracę.