Z danych, które uzyskaliśmy w MOPS, w gminie Parczew od 1 kwietnia do końca 2016 r. wypłacono w sumie 7.402.665,51 zł. Programem zostało objętych 1702 dzieci. Na pierwsze dziecko w rodzinie wypłacono świadczenie 775 osobom, a na drugie i kolejne dziecko w rodzinie pieniądze otrzymało w 927 osób. Ogółem rodzin, którym przysługiwało świadczenie z programu 500+, było 1102.
Przyszły rok to jeszcze więcej pieniędzy z programu. Do kieszeni mieszkańców gminy trafi prawie 10 milionów zł.
Na ciuchy dla rodziców nie poszło
Zapytaliśmy parczewskich przedsiębiorców, jaka część tych pieniędzy trafiła do ich firm.
Okazuje się, że nie jest tak różowo jak by się mogło wydawać.
- To nie do nas trafiły te pieniądze - mówi sprzedawczyni ze sklepu z obuwiem przy jednej z głównych ulic w Parczewie. - Nie wiem jak u innych, ale u nas nie odczuliśmy jakoś znacząco tych pieniędzy - dodaje. - Nawet wydaje mi się, że jest gorzej niż roku temu - żali się.
Jej słowa potwierdzają inni przedsiębiorcy mający swoje sklepy w centrum miasta.
- U nas towar raczej nie dla dzieci i może dlatego - mówi właściciel sklepu przy ul. 11 Listopada. - Musi pan szukać gdzie indziej tej kasy - śmieje się.
Podobne rozmowy przeprowadziliśmy w innych sklepach. Żaden z przedsiębiorców sprzedających odzież, bieliznę czy obuwie dla dorosłych nie zauważył zwiększonych obrotów.
Nie wydali na książki, kosmetyki i telefony
W sklepach branży kosmetycznej także nie odnotowano szczególnych zmian w obrotach począwszy od połowy roku, a więc wtedy, kiedy środki trafiły na rynek.
- Mamy przeważnie tych samych, stałych klientów, którzy przychodzą do nas od wielu lat - mówi sprzedawca w jednym ze sklepów kosmetycznych. - Nie widać zbyt wiele nowych twarzy - dodaje.
Parczewskie księgarnie też nie odnotowały większych przychodów w związku z rzeką pieniędzy przepływającą przez kieszenie konsumentów.
- U nas być może będzie gorzej niż w zeszłym roku - mówi właścicielka jednej z parczewskich księgarń.
- Zabrano nam sprzedaż podręczników szkolnych, które przynosiły spore obroty i dlatego być może wyjdzie ogólnie mniej obrotu - dodaje.
W jednym ze sklepów z telefonami i innymi akcesoriami właściciel także nie odnotował większego ruchu w interesie.
- U mnie się nic nie zmieniło, klienci nie ruszyli drzwiami i oknami - śmieje się.
Spożywka na osiedlach nie drgnęła
Małe, utrzymujące się jeszcze w kilku miejscach Parczewa sklepy spożywcze wbrew pozorom także nie skorzystały na rządowym programie.
- U nas są przeważnie ci sami, stali klienci, którzy od lat robią tu zakupy - informuje ekspedientka jednego ze sklepów. - Może faktycznie mniej dajemy teraz na kreskę - dodaje.
- Ale obroty jakoś się nie zwiększyły - mówi ze smutkiem.
Na pytanie czy zauważyła zwiększoną sprzedaż alkoholu w półrocznej perspektywie działania programu znacząco zaprzecza.
- W marketach na pewno widać różnicę, ale u nas raczej nic się nie zmieniło - dodaje.
Kupują więcej ubrań dla dzieci
Zadowoleni z programu 500+ są przedsiębiorcy handlujący zabawkami i ubraniami dla dzieci.
- U mnie faktycznie czuć większy ruch - mówi zdecydowanym głosem jeden z przedsiębiorców. - Klienci kupują droższe i bezpieczniejsze, co ważne polskie, foteliki do samochodu dla dzieci zamiast chińszczyzny - dodaje.
- Także jeśli chodzi o ubrania, coraz większym powodzeniem cieszą się polskie, trochę droższe ubranka dla dzieci zamiast, jak do tej pory, chińskich - opowiada.
W innych sklepach dziecięcych słyszymy podobne opinie. Ta branża, zgodnie z planem, skorzystała na programie 500+.
Wymieniają samochody i komputery
Ożywił się nieco handel używanymi samochodami. Potwierdzają to przedsiębiorcy branży ubezpieczeniowej, którzy obserwują ten rynek na co dzień.
- Wyraźnie widać wzrost sprzedaży w segmencie aut w przedziale do 5 tys. zł - informuje jedna z przedstawicielek branży ubezpieczeniowej. - Widać także, że sporo ludzi wymienia stare, zdezelowane auta na nieco nowsze - dodaje.
W branży komputerowej też jest nieco lepiej. - Jeżeli chodzi o sprzęt komputerowy od czerwca 2016 roku odnotowaliśmy nieznaczny wzrost sprzedaży dla osób prywatnych - informuje Michał Protaś - kierownik sklepu Howorus.pl.
- Trudno jest określić, czy wzrost jest spowodowany tym, iż rodzice otrzymali świadczenie tzw. 500+. Można jednak zauważyć, że znacznie wzrosła sprzedaż artykułów, które mają bezpośredni związek z edukacją tj. atramenty, tonery, czy też papier do drukarki. Rodzice z pewnością kładą większy nacisk na produkty, które pomagają w edukacji - podsumowuje kierownik Protaś.