Cztery pojemniki
Zgodnie z rozporządzeniem, będziemy zobowiązani dzielić odpady na cztery grupy. Kolor pojemnika będzie wskazywał, na jakie odpady jest on przeznaczony. Do niebieskiego trafi papier, do zielonego wrzucimy szkło, do żółtego tworzywa sztuczne i metale, a do brązowego odpady ulegające biodegradacji.
Po co segregować?
Składowanie nieprzesortowanych odpadów na wysypiskach jest najgorszą formą ich zagospodarowania - poucza ministerstwo środowiska. Zgodnie z obecnie obowiązującym prawem gmina Parczew ma wysoki wskaźnik segregacji odpadów, co dobrze świadczy o mieszkańcach, bo ten proces segregacji zaczyna się w naszych domach. Odzyskane surowce to doskonały materiał do powtórnego przetworzenia.
Odpady niebezpieczne
Trzeba pamiętać, że do żadnego z czterech pojemników nie powinniśmy wyrzucać zużytych baterii i akumulatorów, przeterminowanych leków, odpadów po środkach ochrony roślin czy zużytego sprzętu RTV i AGD. Tego typu odpady można oddać w specjalnych punktach, wyznaczonych sklepach, w aptekach oraz w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.
Trudności praktyczne
Zdaniem Mirosława Naumiuka, przewodniczącego parczewskiej Rady Miejskiej, nowe rozporządzenie może być trudne do wykonania dla mieszkańców małych mieszkań.
- Jak w mieszkaniu o powierzchni 30-40 metrów kwadratowych zmieścić pod zlewem cztery pojemniki? - pyta retorycznie przewodniczący. Mirosław Naumiuk uważa, że podniesienie poprzeczki w segregowaniu odpadów może źle wpłynąć na obecne, korzystne wskaźniki gminy Parczew.
Dzikie wysypiska
- Temat dzikich wysypisk jest punktem stałym obrad parczewskiej Rady Miejskiej. Nie ustalono jak dotąd skutecznej metody rozwiązania tego problemu. Kwestia odpadów budowlanych, często składowanych na prywatnych posesjach, też nie jest należycie kontrolowana - skarży się radny Tomasz Goździk.
Henryk Szych proponuje większą aktywność w zakresie edukacji ekologicznej, co w związku z rozporządzeniem o segregacji odpadów powinno być jednym z priorytetów.