Podczas ostatniej sesji, Małgorzata Ściuba, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Milanowie, zdawała radnym sprawozdanie z działalności Ośrodka.
Jerzy Melnik, przewodniczący rady zapytał, czy spadek wydatków na pomoc społeczną ma związek z programem 500+, czy są to inne czynniki?
Dostałeś 500+, rezygnuj z pomocy
Odpowiedź kierowniczki była zdumiewająca.
- 500+ nie wlicza się do dochodów, więc tego tak jakby w ogóle rodzina nie mała. Nie wliczamy tego do dochodu rodziny. Chociaż my trochę, tak można powiedzieć, trochę ludziom na ambicję weszliśmy, skoro jest te 500+, to może warto by było zrezygnować ze świadczeń z pomocy społecznej i tak trochę ludzie jednak z tego zrezygnowali.
Nie ma obiadów dla dzieci z 500+
Druga wypowiedź: Jeżeli chodzi o dożywianie dzieci w szkole, to też jest troszeczkę tego mniej. No bo jak ktoś przychodził do nas z podaniem, to też mówiliśmy, no dożywianie dzieci tam wychodzi 100 zł miesięcznie, a ma pani na dzieci, powiedzmy 2 dzieci, 1000 zł z 500+ - no to dobrze, już nie będę składać i to tak troszeczkę może w ten sposób to poszło.
Wojewoda milczy na temat etyki
Poprosiliśmy o komentarz do tych praktyk Wojewodę Lubelskiego, którego służby sprawują nadzór nad instytucjami pomocy społecznej. Radosław Brzózka, rzecznik prasowy Przemysława Czarnka odmówił oceny zachowania Małgorzaty Ściuby pod względem etycznym tłumacząc, że Wojewoda nie ma takich kompetencji. My nie unikamy takiej oceny i prezentujemy ją w ramce.
Odpowiadając nie odpowiada
Dalej rzecznik wyjaśnia, że pomoc społeczna udzielana jest na wniosek strony lub z urzędu (jeżeli przemawia za tym słuszny interes strony). Decyzja o ubieganiu się o pomoc jest autonomiczną decyzją każdego obywatela i wynika z jego subiektywnej oceny swojej sytuacji. Nie odnosi się jednak do opisywanej przez nas sytuacji, a mianowicie do nieformalnych działań polegających na wywieraniu presji na podopiecznych, by rezygnowali z przysługującej im pomocy.
500+ nie wlicza się do dochodu
Rzecznik Wojewody przyznaje, że świadczenie wychowawcze 500+, zgodnie z intencją ustawodawcy, ma służyć częściowemu pokryciu wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych. O ile świadczenia wychowawczego nie wlicza się do dochodu, na co wprost wskazują przepisy ustawy o pomocy społecznej, to stanowi ono zasób i stwarza możliwości do przezwyciężenia trudnej sytuacji życiowej.
Procenty przeciwko konkretom
Zdaniem rzecznika na szczególną uwagę zasługuje spadek liczby dzieci korzystających z dożywiania. W 2016 roku w województwie lubelskim liczba osób korzystających z tej formy pomocy spadła, aż o 12% w stosunku do poprzedniego roku. Jeszcze większy spadek nastąpił w okresie pomiędzy pierwszym półroczem 2016 i 2017 roku – o ponad 26%. Rzecznik uważa, że liczne analizy w tym obszarze wskazują, iż w dużej mierze przyczyniła się do tego poprawa sytuacji materialnej rodzin, w tym otrzymanie świadczenia wychowawczego (37%).
My podajemy przykład, że efekty przynosi wywieranie presji na podopiecznych.
| ||