reklama

Już nie chcą ulicy biskupa, znowu chcą Akacjowej

Opublikowano:
Autor:

Już nie chcą ulicy biskupa, znowu chcą Akacjowej - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaParczew: Sprawa zmiany nazw ulicy Braterstwa Broni jest bardziej kontrowersyjna niż można było przypuszczać. Większość mieszkańców jest teraz za Akacjową. Co na to radni?

W poprzednim numerze Wspólnoty pisaliśmy, że radni miejscy zmienili nazwę ulicy Braterstwa Broni na Akacjową bez konsultacji z mieszkańcami. Mieszkańcy nie chcieli tej nazwy, bo mieli własną propozycję. Chcieli, żeby ich ulica nosiła nazwę Biskupa Tomasza Wilczyńskiego. Na wniosku podpisało się sześćdziesięciu mieszkańców z dwudziestu ośmiu domów, co stanowi 68% wszystkich gospodarstw domowych na tej ulicy. Decyzja miała zapaść na sesji 29 maja.

Andrzej Fraszczyk ma żal do radnej Kopiś

W poniedziałek, 29 maja, na sesji rady miejskiej pojawił się Andrzej Fraszczyk, mieszkaniec ulicy Braterstwa Broni, który zebrał podpisy za nazwaniem tej ulicy imieniem Biskupa Tomasza Wilczyńskiego. Andrzej Fraszczyk wyraził swój żal wobec radnej Moniki Kopiś za to, że składając propozycję nazwy ulicy Akacjowej, nie skonsultowała tego z mieszkańcami. - Mam do pani żal, że nie rozmawiała pani z mieszkańcami naszej ulicy. Ja zbierając podpisy na Biskupa Wilczyńskiego pytałem, czy odwiedzała pani mieszkańców w tej sprawie i otrzymałem odpowiedź, że nie – mówił do radnej Fraszczyk.

Zagrały poniżej pasa

Kiedy w połowie maja do Urzędu Miasta wpłynęło pismo z 60-cioma podpisami mieszkańców wyrażający ich wolę, aby dawna ulica Braterstwa Broni nosiła nazwę Biskupa Tomasza Wilczyńskiego zamiast Akacjowej, radni przyznali, że popełniono błąd nie rozmawiając o tym z mieszkańcami ulicy. Lista z podpisami skomplikowała sprawę, bo przegłosowano już uchwałę, zgodnie z którą Braterstwa Broni miała nazywać się ulicą Akacjową. Po opublikowaniu tej informacji we Wspólnocie powstała druga lista, na której podpisało się 79 osób za pozostawieniem Akacjowej lub nazwaniem jej ulicą Braterstwa. - Panie, które zbierały podpisy na listę za ulicą Akacjową, zagrały poniżej pasa wprowadzając w błąd mieszkańców, strasząc kosztami finansowymi. Cztery osoby poprosiły o wykreślenie ich z mojej listy, a 22 podpisało tę drugą nie wykreślając się z mojej – mówi Andrzej Fraszczyk.

Emocje uwłaczają godności biskupa

- Postać Biskupa Wilczyńskiego nie budzi kontrowersji – mówi Paweł Kędracki. – Źle się dzieje, że dyskutujemy o tym tak szeroko, gdyż warto honorować zasłużonych, którzy wywodzą się z naszej ziemi, a na dzień dzisiejszy mieszkańcy nie ponieśliby żadnych kosztów związanych ze zmianą nazwy tej ulicy – dodaje burmistrz. Jednak różnica zdań wśród mieszkańców wywołała spór i spowodowała podział tej społeczności. Spór spowodował też podział wśród radnych. Niektórzy z nich - jak Łukasz Gołąb, Adam Wiśniewski, Henryk Szych i Mirosław Naumiuk - podkreślali niesmak z powodu emocji towarzyszących debacie, które miały uwłaczać godności biskupa Wilczyńskiego.

Decyzja rady miejskiej

Podczas głosowania nad nową uchwałą umożliwiającą zmianę nazwy z ulicy Akacjowej na Biskupa Wilczyńskiego, większość radnych zagłosowała przeciw uchwale lub wstrzymała się od głosu. Z ilością głosów: 5 za, 6 przeciw i 2 wstrzymujące. Ostatecznie radni miejscy zdecydowali, że dotychczasowa ulica Braterstwa Broni będzie nazywać się ulicą Akacjową.

 

Andrzej Fraszczyk, mieszkaniec ulicy Braterstwa Broni:

 - Pani Kopiś obiecywała, że swoją dietę przekaże na biedne dzieci. Jeśli tego nie robi, to niech posadzi akacje na byłej Braterstwa Broni

O biskupie Wilczyńskim
Tomasz Wilczyński urodził się w 1903 roku we wsi Jasionka koło Parczewa. Podczas okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej był proboszczem w parafii Bełżyce, gdzie zainicjował tajne komplety dla uczniów podstawówki. Utrzymywał kontakty z partyzantami z Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich oraz pomagał rodzinom rannych i poległych w starciach z okupantem. Zenon Winiarski wspomina – To był prawdziwy ksiądz z powołania. Rodzice opowiadali mi jak w drugie święta okupacyjne chodził po kolędzie w Zastawiu. Po drugiej stronie ulicy mieszkali Polacy wysiedleni z poznańskiego. Bieda w domu aż piszczała i ksiądz oddał im wszystkie pieniądze zebrane od wiernych tego dnia - opowiada Winiarski. 16 grudnia 1956 roku bp. Tomasz Wilczyński objął prokatedrę pw. św. Jakuba w Olsztynie i diecezję, jako pierwszy od ponad 150 lat biskup Polak na Warmii i Mazurach.

Nazwiska radnych w głosowaniu za zmianą nazwy Akacjowej na biskupa Wilczyńskiego.

Za:
Adam Wróblewski
Tomasz Gożdzik
Grzegorz Duda
Zbigniew Hołubowicz
Zygfryd Osmólski

Przeciw:
Monika Kopiś
Henryk Szych
Bożena Bojko
Adam Wiśniewski
Wiesław Czarnacki
Barbara Bloch

Wstrzymali się:
Łukasz Gołąb
Zbigniew Szymczak

 


 Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa. Olsztyn i Bełżyce mają już ulice nazwane imieniem biskupa Wilczyńskiego. Być może ktoś wprowadza mieszkańców celowo w błąd w sprawie poniesienia kosztów tej zmiany. 

Adam Wiśniewski, parczewski radny.
Postać Biskupa Tomasza Wilczyńskiego nie budzi kontrowersji, ale istnieje podział i kontrowersje wśród mieszkańców tej ulicy. W sytuacji, gdzie większość opowiada się przeciw tej nazwie, proponuję zostać przy ulicy Akacjowej. 

Andrzej Fraszczyk, przedsiębiorca, były parczewski radny, mieszkaniec ulicy Braterstwa Broni.
Przed wyborami pani Kopiś potrafiła zapukać do wszystkich drzwi na naszym osiedlu, a przy zmianie nazwy ulicy zapomniała jak to się robi. Po decyzji radnych, aby zostawić ulicę Akacjową czuję moralnego kaca. Mam żal do burmistrza i do radnych. Pani Kopiś w ostatniej kampanii wyborczej obiecywała, że swoją dietę przekaże na biedne dzieci. Jeśli tego nie robi, to niech posadzi akacje na byłej Braterstwa Broni i na Partyzantów, bo tam są chodniki tylko po jednej stronie ulicy. 

RAMKA Monika Kopiś, parczewska radna.
Skoro nie ma jednego głosu wśród mieszkańców, to proponuję, aby zostać przy ulicy Akacjowej. Co do personalnych zarzutów pana Fraszczyka, to muszę powiedzieć, że konsultowałam się z mieszkańcami i mogę pokazać korespondencje na Facebook`u. 

RAMKA Łukasz Gołąb, parczewski radny.
Kiedy dyskutowaliśmy o propozycjach nazw na tę ulicę, to proponowałem, aby nazwać ją imieniem biskupa Tomasza Wilczyńskiego. Nikt wtedy nie podchwycił mojej propozycji. Moim zdaniem biskup Wilczyński nie zasługuje na taką dyskusję. Jeśli mieszkańcy tego nie chcą, to zostawmy ulicę Akacjową. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE