Radny Adam Wróblewski dopytywał starostę Maślucha o to, czy droga Parczew - Siemień przez Miłków, będzie skończona w terminie. Jego zdaniem tempo wykonania jest ślamazarne.
- Czy ta inwestycja zostanie zrealizowana w terminie? Jak pan starosta to ocenia, bo tempo nie poraża i ludzie patrzą z niepokojem – pytał radny.
Wszystkie siły rzucili na siemieńską drogę
W poniedziałek 9 września starosta Jerzy Maśluch spotkał się z wykonawcą, czyli z prezesem Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Mostowych w Parczewie i kierownikiem budowy w obecności inspektora nadzoru i kierownika Wydziału Inwestycyjnego starostwa Marcina Dąbka. W dniu spotkania inwestycja była zrealizowana w 36 procentach, ale prezes Bartnicki zapewnił, że cały potencjał firmy jest obecnie zaangażowany w prace na drodze siemieńskiej i termin realizacji do 30 listopada nie jest zagrożony.
Ma być asfalt do końca października
Starosta powiedział, że zarówno on, jaki i inspektor nadzoru stanowczo i zdecydowanie przekazali wykonawcy, że pomimo terminu realizacji przebudowy do 30 listopada, asfalt ma być położony do końca października.
- Nikt nie będzie w listopadzie kładł asfaltu. Skończyły się te czasy, było tyle czasu – powiedział Maśluch. Starosta uważa również, że kara umowna za każdy dzień zwłoki w kwocie 0,2 proc. od zadania wartego 13 mln zł jest dodatkową motywacją dla wykonawcy.
Asfalt zamiast kostki
Radny Andrzej Turowski chce wiedzieć, dlaczego ścieżka rowerowa będzie wykonana z asfaltu, a nie jak mówi dokumentacja przetargowa – z kostki brukowej. O zmianę technologii wystąpił wykonawca, czyli PRDM w Parczewie. Po pozytywnej opinii Urzędu Marszałkowskiego oraz Parczewskiej Grupy Rowerowej, parczewski powiat wyraził zgodę na zmianę technologii z betonowej kostki brukowej na nawierzchnię bitumiczną. Decyzja nie była konsultowana z gminami Parczew i Siemień, które partycypują w kosztach przebudowy drogi.
Czy asfalt będzie tańszy?
Radny Turowski dopytywał starosty, czy zmiana nawierzchni na tak dużym odcinku wygeneruje oszczędności.
- Doczekaliśmy się takich czasów, że wszyscy są specjalistami w każdej dziedzinie. Dopóki piłka w grze, nie przesądzajmy o wyniku. Póki trwa realizacja, nie mówmy jak to wygląda kosztowo. Będzie szczegółowe rozliczenie i wtedy każdy będzie mógł się nad tym pochylić i to przeanalizować. Czasami w trakcie realizacji wynikają koszty nieprzewidziane. Nikt tu nie ma nic do ukrycia. Pieniądze są publiczne i każdy ma prawo wglądu w rozliczenie. Nie róbmy atmosfery prasowej – odpowiedział radnemu Maśluch.
Andrzej Turowski, radny powiatowy Decyzja poparta wyliczeniami - Jest to długi odcinek i wydaje mi się, że różnica w kosztach będzie znaczna. Jeżeli są podejmowane takie decyzje, to niech one będą poparte wyliczeniami. Ja nie pytam, co się z tymi pieniędzmi stanie, tylko chcę wiedzieć jaka jest różnica w finansowaniu | Jerzy Maśluch, starosta parczewski Ja decydowałem - Inwestycja to nie jest tylko ścieżka rowerowa. Nie chce wnikać teraz i mówić, bo ja to ustalałem, ja decydowałem ile dodatkowych zjazdów będzie na ul. Kolejowej, w Koczergach i w Miłkowie, dlatego proszę, poczekajmy z ostatecznym rozliczeniem inwestycji |