reklama

MKS Olimp wraca do gry w koszykówkę

Opublikowano:
Autor:

MKS Olimp wraca do gry w koszykówkę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaParczew: Sekcja koszykówki MKS Olimp w Parczewie po kilku latach przerwy stara się wrócić do gry. Trener szuka dzieci chętnych do treningów, a działacze starają się o środki finansowe na działalność drużyny.

Miejski Klub Sportowy Olimp w Parczewie istnieje od 1995 r. i od samego początku aktywnie uczestniczy w życiu sportowym miasta, dostarczając od lat swoim kibicom mnóstwo radości i niezapomnianych emocji. 

Piękna historia MKS

Pierwszym rocznikiem, który, jak się okazało później, święcił wielkie tryumfy w różnego rodzaju rozgrywkach, był rocznik 1980. Chłopcy, ciężko trenując wtedy pod okiem trenera Jarosława Lipskiego, zdobyli wiele znaczących osiągnięć. 

Robert Krać, Przemysław Siłuch, Paweł Szych, Jarosław Korniluk, Filip Korpak, Tomasz Trzmielewski, Bogdan Mazurek, Hubert Golecki, Marcin Haplicznik, Grzegorz Muszyński i Paweł Protaś to zawodnicy tej pierwszej, historycznej drużyny. 

Najważniejszymi osiągnięciami tamtych chłopaków były m.in.: mistrzostwo województwa bialskopodlaskiego w 1994 r., IV miejsce w lubelskiej lidze koszykówki w 1994 r.,  kolejne mistrzostwo województwa bialskopodlaskiego w 1995 r.,  pierwsze miejsce w turnieju ulicznym Street Ball w Lublinie w 1995 r.,  wicemistrzostwo makroregionu kielecko-lubelskiego w 1995 r., a także mistrzostwo w lubelskiej lidze koszykówki w 1995 r. 

Kolejne roczniki aż do końca działania sekcji koszykarskiej święciły nie mniejsze tryumfy. Można je obejrzeć w postaci dziesiątek pucharów w gablotach i ogromnej ilości dyplomów zdobiących mury parczewskiej - od 1 września  - Szkoły Podstawowej nr 3. 

Tłumy na meczach

W czasie meczów koszykówki w połowie lat 90. w sali gimnastycznej ówczesnej SP1 były wtedy tłumy kibiców. 

Jak opowiada Hubert Golecki - wtedy zawodnik, a dziś trener - na mecze przychodziło nawet około 200 osób. Sala wypełniona była po brzegi, a na balkonie, który był na piętrze i skąd był widok na salę, nie można było się wcisnąć. 

Zawodnicy i trenerzy drużyn przyjezdnych byli wtedy bardzo zdziwieni taką popularnością koszykówki w tak niewielkim mieście. 

Każdy chciał być Jordanem

W tamtych latach, kiedy to się wszystko zaczęło, do polskich domów wchodziła dzięki telewizji liga NBA.  Koszykówka wtedy w kraju jak i w Parczewie była niesamowicie popularna. 

Każdy z tych chłopaków chciał być Michaelem Jordanem, Scottie Pippenem czy Magic Johnsonem. 

Na każdym placu, stadionie czy innym miejscu, gdzie stał choć jeden kosz, grało pod nim mnóstwo chłopaków, którzy marzyli o karierze takiej jak ich idole z telewizji.

Trwają zapisy do sekcji

W tej chwili klub obejmuje trzy sekcje sportowe: koszykówkę siatkówkę i lekkoatletykę. Klub funkcjonuje dzięki wsparciu parczewskiego magistratu i parczewskiego MOPS-u, ale przede wszystkim dzięki wolontariuszom. To dzięki trenerom, którzy pracują z dziećmi i młodzieżą za darmo, oraz zaangażowanym rodzicom klub jest tak bogaty w sukcesy.

Wiosną tego roku, po kilku latach przerwy, sekcja koszykówki wznowiła swoją działalność i zaczęła zbierać chętnych do treningów. W chwili obecnej ekipa liczy w sumie dziesięciu zawodników.

Treningi odbywają się na obiektach sportowych parczewskiego gimnazjum. Każdy, kto ma ochotę, lubi grać w koszykówkę i chce trenować 2-3 razy w tygodniu, może zgłosić się do trenera Huberta Goleckiego lub prezesa MKS Michała Makówki i zapisać się na zajęcia. Zapisywać można dzieci z roczników 2007-2009. 

Klub liczy na wsparcie finansowe

Oprócz pozyskiwania dzieci chętnych do treningów, zarząd klubu szuka możliwości finansowych, by zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki do ćwiczeń. 

 - Staramy się o dofinansowanie z ministerstwa na nowe tablice, kosze czy piłki. Liczymy, że dostaniemy te środki - informuje prezes MKS Michał Makówka. 

Trener Hubert Golecki dodaje, że klub stara się o licencje w PZKosz na grę w lubelskiej lidze koszykówki, a w planach jest także uczestnictwo w lidze szkół - podlaskiej lidze koszykówki. To też są koszty, na które klub musi znaleźć pieniądze. 

Trener na campie u Gortata 

Trener Hubert Golecki z ogromnym zaangażowaniem podchodzi do treningu swoich podopiecznych, ale także stara się szukać wzorców do treningów u najlepszych. 

W lipcu tego roku miał okazję uczestniczyć w organizowanych przez najsłynniejszego polskiego koszykarza Marcina Gortata obozach treningowych. 

MG13 Camp w zorganizowany w Łodzi, jak sam opowiada, przyniósł mu wiele inspiracji, a także pozwolił poznać wiele nowinek technicznych czy taktycznych, które będzie wykorzystywał podczas swojej pracy z podopiecznymi.

Hubert Golecki, instruktor koszykówki, pływania i odnowy biologicznej, nauczyciel wf: Do klubu mogą zapisać się dzieci z całego Parczewa. Treningi odbywać się będą w roku szkolnym, pewnie trzy razy w tygodniu w godzinach popołudniowych. Na razie zbieramy samych chłopców, ale jeśli będzie zainteresowanie ze strony dziewcząt, to nie widzę problemu ze stworzeniem takiej drużyny.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE